Cześć Kochani!
Dziś będzie mocno bananowo :D A to za sprawą Kallosowej maski o wdzięcznej minionkowej nazwie ‘Banana’ :)

Kallos Banana

Nie wypróbowałam jeszcze wszystkich kallosowych masek, ale aktualnie bananowa to jedna z moich ulubionych.

Swojego Kallosa kupiłam za 11,99 zł / 1000ml, ale ceny bardzo się wahają, nieraz maski te są w promocji poniżej 10 zł. Można znaleźć je w małych drogeriach miastowych, Naturze, Hebe, hurtowniach fryzjerskich.

Zapach przypomina mi bananowe cukierki o ile takie istnieją, ale jest bardzo słodki i nieco chemiczny, ale nie utrzymuje się na włosach po wyschnięciu. Można wyczuć baaardzo delikatną woń czegoś co ładnie pachnie, ale chyba nawet nie można nazwać tego bananowym zapachem :)

Konsystencja Kallosa jest dość gęsta, dobrze się ją nakłada, nic nie spływa.

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Olea Europaea Oil, Parfum, Citric Acid (regulator pH), Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Musa Sapientium Fruit Extract, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCl, Maltrodextrin Sodium Starch (stabilizator), Octenylsuccinate Silica (stabilizator), Benzyl Alcohol (zapach jaśminu), Methylchloroisothiazolinone (konserwant), Methylisothiazolinone (konserwant).

W składzie znajdziemy dwa emolienty w tym oliwę z oliwek oraz antystatyk. Po zapachu jest silikon lotny oraz zmywalny łagodnym szamponem oraz nawilżacz. Wyciąg z soku banana, witaminę B3, B5, B5, C i E w tym dwa antyoksydanty :)

antystatyki – przeciwko elektryzowaniu się włosów
emolienty – tłuszcze, nawilżają, ale też zmiękczają włosy
humektanty – substancje nawilżające

antyoksydanty (przeciwutleniacze) – substancje chroniące komórki przed wolnymi rodnikami
składniki aktywne – wyciągi i soki
składniki zapachowe
silikony – oblepiają włosy i przez to chronią je przed uszkodzeniem, ale też dają złudne wrażenie, że włosy są zdrowe
UWAGA!
MASKI KALLOS zawierają konserwanty zwane itchy’ms “METHYLISOTHIAZOLINONE i METHYLCHLOROISOTHIAZOLINONE, które u niektórych powodują uczulenie, a co za tym idzie wypadanie włosów, świąd czy podrażnienie. Kallosy nie są złe, są przede wszystkim dobre na początek ze względu na cenę i wydajność, ale warto pamiętać o tym, że przy pierwszych, dziwnych objawach, należy bezdyskusyjnie odstawić wszelkie kosmetyki z wyżej wymienionymi składnikami.

Pomocny wpis:

Do końca nie jestem pewna czy moje loczki lubują oliwę z oliwek, ale muszę w końcu wziąć się porządnie za jej testowanie :) Póki co po tej masce pokazuje, że jest całkiem nieźle.

Kallos Banana

Kallos Banana

Bananek cudownie działa na moich włosach z dodatkiem ulubionego oleju – w moim przypadku oczywiście arachidowy. Piękny skręt, miękkość, są też ładnie dociążone :-) No i cudownie się błyszczą! Jednak muszę uważać na to ile dodaję oleju, ponieważ moje naturalne odrosty z jego większą ilością, są bardziej podatne na przetłuszczenie i obciążenie. Jedna łyżeczka to optymalna ilość lub po prostu staram się nie nakładać mieszanki blisko skóry głowy :-)

Kallos Banana

Natomiast Kallos Bananowy bez oleju nie działa w ogóle. Włosy są bez wyrazu, tępe w dotyku, nie ma tu mowy o nawilżeniu czy miękkości. Po zmyciu mam wrażenie, że nie nałożyłam jakiejkolwiek maski na włosy.

Kallosy nie są na tyle mocne by być świetne solo, ale moim zdaniem to, że są super podstawą do mieszanek jest bardzo dużym plusem, bo można kombinować ! :)

Kallos Banana

Która z Was zna i lubi Bananka ?

Buziak!

27

6 odpowiedzi

  1. U mnie genialnie sprawdzają się solo te wersje, które testowałam jak np. czekolada, blueberry, argan, algowa czy ukochaną mleczna :)
    Do tuningowania też ideał. Czas wypróbować tą bananową wersję :)

    1. Z tego co wymieniłaś to miałam tylko Blueberry i też była fajna! :) A banana polecam bardzo :)

  2. Właśnie dzisiaj odebrałam paczkę z paczkomatu z kalosem bananowym i color. Już się nie mogę doczekać aż je wypróbuję :D Twoje włosy pięknie wyglądają na tych zdjęciach, ten olej faktycznie im służy :)

    1. Super! Color jest ponoć super myjadłem do mycia na długości i chce go wypróbować jak moje kosmetyki do mycia się pokończą :)

  3. Ja dowiedziałam się skądś, że odżywki do włosów można stosować do golenia nóg, naprawdę świetna metoda, gładziutkie nogi jak u niemowlęcia, polecam :P

    1. Oooo mega! :D Na bank zużyje Kallosy do tego, które mi się nie będą sprawdzać na włosach i będę chciała je szybko wykończyć :)))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *