Listopad przyniósł mocne wzrosty spółek z GPW, które działają w ukraińskiej branży rolnej. Wynikami zaskoczyli m.in. KSG Agro i IMC. Wzrosty w branży są jednak szersze.
O ponad 28 proc. urosły już w listopadzie notowania WIG-Ukraina. Zielona seria trwa od 4 listopada, wzrosty tempa nabrały jednak w tym tygodniu. W efekcie indeks wybił się na poziomy najwyższe od blisko 1,5 roku. Największy udział w indeksie ma Kernel, jednak wydaje się, że źródeł hossy trzeba szukać gdzie indziej. Kernel w listopadzie urósł "tylko" o 17,8 proc. (niemal identycznie jak WIG). Na innych ukraińskich spółkach ruchy były o wiele większe.
Wśród wyróżniających się spółek jest przede wszystkim KSG Agro, czyli zintegrowana pionowo grupa branży rolniczej z rejonu Dniepropietrowska, działającą w niemal wszystkich segmentach rynku rolniczego. Na początku listopada za akcje spółki płacono momentami nawet i 1 zł, w środę te same akcje drożały z kolei do powyżej 3 zł.
Sporym impulsem do wzrostów były opublikowane 12 listopada wyniki za okres styczeń-wrzesień 2020. EBITDA w tym okresie wzrosła rok do roku z 3,9 mln USD do 14,7 mln USD. Pomogło m.in. mocne ograniczenie kosztów m.in. poprzez użycie własnej paszy zamiast kupnej oraz ograniczeniu zużycia energii poprzez inwestycje uruchomione w lipcu 2019 roku.
Co ciekawe zysk netto mocno spadł (z 10 mln USD do 4,8 mln USD), w zeszłym roku mocno zawyżały go jednak przychody finansowe i różnice kursowe. Teraz spółka tłumaczy, że postawiła na restrukturyzację zadłużenia i spłatę zagranicznych wierzycieli. Dodatkowo warto pamiętać, że na początku listopada wycena spółki sięgała ledwie 16 mln zł, zestawienie tej liczby z zyskiem mogło podkręcić apetyty inwestorów. Obecnie wycena to już ok. 47 mln zł. Nadal atrakcyjnie w porównaniu z liczbami za trzy kwartały 2020, trzeba jednak pamiętać, że IV kwartał spółce regularnie przynosi straty. Warto także zauważyć, że operacyjnie spółka zanotowała mimo wszystko ujemne przepływy pieniężne.
IMC z poprawą
Gwałtowny skok wartości mają za sobą także akcje Industrial Milk Company - z ok. 11 zł na początku października do nawet 16 zł w środę. IMC to ukraińska grupa rolnicza. Główne obszary działalności to: kultywacja upraw zbożowych i oleistych, produkcja ziemniaków, hodowla bydła mlecznego i produkcja mleka oraz przechowywanie i przetwarzanie upraw zbożowych i oleistych.
Spółka również 12 listopada pochwaliła się wynikami. O ile przychody spadły o 4 proc. do 113,8 mln USD, o tyle zysk operacyjny przeszło się podwoił do 49 mln USD. Na poziomie netto osiągnięto 33,2 mln USD, czyli wzrost o 81 proc. rok do roku. Pomogła przede wszystkim aktualizacja wartości godziwej posiadanych przez spółkę płodów rolnych. Tutaj jednak w przeciwieństwie do KSG Agro widać solidny operacyjny cash-flow, dodatkowo spółka jest mniej zadłużona. Podobieństwem jest sezonowa słabość w IV kwartale, o której należy pamiętać.
Warto dodać, że wspomniana aktualizacja wartości to pozycja wynikająca ze specyfiki rachunkowości spółek rolnych. Jej wzrost teraz oznacza, że wcześniej nie doszacowano wartości zbiorów względem obecnej wartości sprzedażowej. Podobną pozycję wykazuje także KSG Agro. Także podnosi ona wynik spółki, choć w mniejszym stopniu niż spadek kosztów.
Podobnie wygląda sytuacja w Astarcie, która także przy spadających przychodach polepszyła EBITDA dzięki poprawie marży (niższe koszty) i aktualizacji wycen. Tutaj jednak różnice kursowe okazały się problemem jeszcze większym, niż w większości omawianych przypadków. Efekt? O ile EBITDA wzrosła z 53,5 mln EUR do 81,8 mln EUR, o tyle z zysku netto 1,9 mln EUR zrobiła się strata na poziomie 4,7 mln EUR.
Warto dodać, że o ile firmy ukraińskie raportują średnie kursy walut na podobnym poziomie w okresach pierwszych trzech kwartałów 2019 i 2020, o tyle w 2019 hrywna od początku roku mocno drożała z niskich poziomów, w 2020 głównie tanieje z wysokich. To tworzy różnice, szczególnie w firmach, dla których tak ważne są kursy walut. Mimo straty Astarta umocniła się w listopadzie na GPW o 50 proc., czym wydatnie przyczyniła się do siły WIG-Ukraina, posiada bowiem 28-proc. udział w indeksie.
Ukraina także na NewConnect
Publikację raportu ma za sobą także Agroliga. To ukraiński holding rolniczy, zajmujący się produkcją oleju, produkcją różnego rodzaju zbóż oraz hodowlą bydła mlecznego. Uprawia słonecznik, pszenicę i jęczmień, kukurydze, rzepak, grykę oraz produkuje mleko. Choć jego działalność skupia się za naszą wschodnią granicą, nie należy on do WIG-Ukraina. Agroliga jest po prostu notowana na NewConnect, a WIG-Ukraina obejmuje tylko główny rynek.
Grupie udało się wyraźnie poprawić przychody, które rok do roku skoczyły z 24 mln EUR do 58 mln EUR. Zysk operacyjny wzrósł z 2,7 mln EUR do 7,8 mln EUR, ze względu jednak na m.in. różnice kursowe skala wzrostu na zysku netto wyniosła zdecydowanie mniej - z 2,7 mln EUR do 3,2 mln EUR. Niestety, raport Agroligi jest bardzo ubogi w szczegóły, przez co ciężko o choćby powierzchowną analizę przyczyn zmian. Na plus spółce zapisać należy jednak, że pokazała wzrost przepływów operacyjnych do 9,6 mln EUR, które niemal w całości przeznaczono na kolejne inwestycje.
Wystarczyło to, by przekonać inwestorów. Na początku miesiąca akcje Agroligi warte były poniżej 30 zł, tymczasem w środę ich wycena skoczyła do 53 zł. Kapitalizacja firmy sięga 81,5 mln zł
Do wzrostów nie potrzeba mocnego raportu za III kwartał
Wyników jeszcze nie pokazał Agroton, jednak na fali dobrych wyników innych firm i wzrostów na rynku płodów rolnych oczekiwania są spore. Widać to po kursie, który w listopadzie skoczył o 40 proc. Spółka jest holdingiem producentów rolnych na Ukrainie. Podstawowa działalność to uprawa zbóż i oleistych, przechowywanie i sprzedaż produktów rolnych, hodowla bydła (hodowla bydła mlecznego, drobiarstwo) oraz przetwórstwo mleka. Część działalności musiała zostać zawieszona ze względu na konflikt w zachodniej Ukrainie.
W I półroczu grupa Agrotonu miała 13,8 mln USD przychodów (względem 17,8 mln USD przed rokiem). Zysk operacyjny podbity został - podobnie jak wyżej - przez przeszacowania, w zysk netto uderzyły jednak koszty finansowe. W efekcie z zeszłorocznego zysku na poziomie 3,3 mln USD zrobiła się strata wielkości 3,6 mln USD./p>
O przeszło 70 proc. podrożała już w listopadzie inna związana z Ukrainą spółka, jednak nieobecna w WIG-Ukraina. To Milkiland, czyli producent produktów mlecznych działający przede wszystkim na Ukrainie i w Rosji. Tutaj jednak co ciekawe kurs wcale nie podążył za wynikami. W opublikowanym 15 listopadzie raporcie Milkiland pokazuje spadł rok do roku po trzech kwartałach z 96,6 mln EUR do 44 mln EUR. W sumie strata netto wzrosła z 11,4 mln EUR do 29 mln EUR. Grupa ma także aż 22 mln EUR ujemnych kapitałów własnych. O tyle wartość zobowiązań przewyższa aktywa (łączna ich wartość to 148 mln EUR). Spółka ta dodatkowo z całej piątki jest zdecydowanie najmniej płynna jeżeli chodzi o notowania giełdowe.
Spółka jest holdingiem należącym do grupy
firmy producentów rolnych na Ukrainie. Podstawowa działalność Grupy pozostała taka sama jak w
w minionym roku to uprawa zbóż i oleistych, przechowywanie i sprzedaż produktów rolnych, hodowla bydła (hodowla bydła mlecznego, drobiarstwo) oraz przetwórstwo mleka.