PiS może przedstawić w sobotę propozycję zwiększenia 500+ o 200 zł. 700+ i dłuższe urlopy - to mają być pomysły partii na wybory.
700+ zamiast 500+
Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", w najbliższej kampanii wyborczej Prawo i Sprawiedliwość zaproponuje zwiększenie świadczenia 500+ o 200 zł. Ma to zapowiedzieć już w najbliższą sobotę. Wtedy bowiem odbędzie się konwencja w Markach, w czasie której Jarosław Kaczyński ma ogłosić początek ofensywy, która da partii zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
Program "Rodzina 500+" istnieje od 2016 roku i od tamtego czasu kwota wypłacana rodzicom nie była waloryzowana. Z powodu mocno rosnącej inflacji (najświeższe dane mówią już o 13,9 proc.) obecne 500+ jest de facto warte ok. 395 zł - wylicza Instytut Emerytalny. Jego szef, Antoni Kolek, zwraca uwagę, że gdyby funkcjonowały podwyżki takie jak w przypadku emerytur, 500+ wzrosłoby dziś do 614 zł.
Przeczytaj także
"Nie zaprzeczam, ale też nie potwierdzam, że przedstawimy propozycje ws. waloryzacji 500+. Dziś wartość tych pieniędzy jest mniejsza niż kilka lat temu. Wydaje się, że 500 plus należałoby zrewaloryzować na poziomie 40 proc." - mówił w Polskim Radiu poseł PiS Piotr Lisiecki.
Dłuższe urlopy
Kolejną zmianą, jaką ma zaproponować PiS, są zmiany w Kodeksie pracy - dowiedział się "Fakt". Chodzi o 9-tygodniowy urlop ojcowski i dodatkowych 7 dni urlopu – pięć dni w formie urlopu wypoczynkowego oraz dwa dni zwolnienia od pracy z powodu siły wyższej.
Istnieje prawdopodobieństwo, że PiS zapowie także dwie podwyżki płacy minimalnej w 2023 roku. Od stycznia do 3350 zł brutto, a od 1 lipca 2023 r. – do 3500 zł. Obecnie minimalne wynagrodzenie za pracę na pełnym etacie (umowa o pracę) wynosi 3010 zł brutto, czyli 2 209,56 zł netto.
Co jeszcze obieca PiS?
Tarcza antyinflacyjna ma zostać przedłożona do końca roku (niedawno zrobiono to do końca lipca), choć to z pewnością za mało, jeśli Polska ma na poważnie zacząć walczyć z inflacją.
Mamy poznać również szczegóły programu osłonowego dla osób ogrzewających swoje domy węglem. Obecnie surowca nie ma na składach, a jeśli się pojawi, jego cena sięga za tonę ok. 4 tys. złotych.
Przeczytaj także
PiS ma też zrobić ukłon w stronę kredytobiorców i mówić o wakacjach kredytowych i pomocy dla gospodarstw mających problemy ze spłatą rat.
Müller: Nie ma decyzji o podwyżce świadczenia 500 plus do 700 zł., ale nie wykluczam, że kiedyś modyfikacje mogą nastąpić
Nie ma w tej chwili decyzji o podwyżce świadczenia 500+ do 700 złotych, ale nie wykluczam, że jakieś modyfikacje kiedyś w przyszłości mogą nastąpić - powiedział w piątek rzecznik rządu Piotr Müller.
Zapytany, czy padnie obietnica podwyżki świadczenia 500+ do 700 złotych, Müller odparł, że nic mu nie wiadomo na temat takiej propozycji. Dopytywany, czy będą takie plany, powiedział: "Czy będą takiej plany? Tego nie wykluczam, bo mamy różne analizy różnych programów, obniżki podatków czy modyfikacji programów społecznych, ale one zawsze są równoległe do tego, jak wygląda sytuacja gospodarcza czy ekonomiczna".
"W tej chwili skupiamy się na obniżeniu podatków od 1 lipca czy na podatkach sektorowych, które obniżają chociażby ceny benzyny czy energii. I tam decydujemy się na kierowanie środków, bo to jest w tej chwili priorytet" - powiedział rzecznik rządu.
Dopytywany, czy w takim razie nie będzie podwyżek świadczenia 500+, powtórzył, że nie ma w tej chwili takiej decyzji. "Ale nie wykluczam, że jakieś modyfikacje kiedyś w przyszłości mogą nastąpić" - dodał.
Na pytanie, czy na sobotniej konwencji padnie zapowiedź wydłużenia urlopu wypoczynkowego, rzecznik rządu powiedział, że nie wie, by taka decyzja miała zapaść. "W tej chwili trwa dyskusja dotycząca wydłużenia świadczenia tacierzyńskiego" - dodał Müller.
Pytany, czy padnie obietnica wypłaty 14. emerytury co roku, rzecznik rządu odparł: "Zobaczymy".
Mit rządowych pieniędzy
Cudze pieniądze wydaje się łatwo. Premier Morawiecki i prezes Kaczyński na swoje obietnice nie wyłożą ani złotówki z własnej kieszeni. Przypominamy tekst Krzysztola Kolanego, który przy okazji piątki Kaczyńskiego tłumaczył, kto płaci za podobne obietnice rządzących.
Poniżej sonda, jeśli jej nie widzisz, możesz zagłosować, klikając w link.
KaWa