16-latek chciał powtórzyć wyczyn Pawła Jumpera. Nie żyje
Skok z rampy rozładunkowej w wykonaniu Pana Pawła był jednym z pierwszych hitów polskiego internetu. Nagranie ma swoich fanów do dziś. Niestety, chęć naśladowania swojego idola skończyły się dla 16-latka śmiercią.
„To już się kameruje” – cytat z filmu przedstawiającego film z Pawłem Jumperem w śmiałej (i wyjątkowo nierozważnej) próbie kaskaderskiej na stale wszedł do słownika użytkowników sieci.
Na krótkim wideo widać zakończoną nieszczęściem próbę zeskoku z liczącej na oko nagrywającego około 1,5 metra rampy. Uwaga – na filmie słychać słowa powszechnie uznawane za niecenzuralne.
Wypadek przyniósł Panu Pawłowi wieczną sławę i chwałę i zainspirował wielu naśladowców. Skok jednego z nich, 16-latka z Dębowej Kłody, zakończył się tragicznie. Nastolatek zmarł w szpitalu.
Nastolatek chciał skoczyć jak Paweł Jumper. Zmarł w wyniku poniesionych obrażeń
Młody mężczyzna jeździł rowerem po terenie opuszczonych magazynów znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie Urzędu Gminy.
Teren na którym doszło do wypadku został pokazany na filmie:
Znicze zostały ustawione na rampie, z której skakał 16-latek. Jak wynika z ustaleń policji, nastolatek przewrócił się i uderzył głową w betonową nawierzchnię. Mimo udzielenia mu pomocy przez zespół ratownictwa medycznego i szybkiego przewiezienia do szpitala młody chłopak zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.
Teren dawnego Państwowego Ośrodka Maszynowego stał się miejscem spotkań lokalnej młodzieży. Jak narzekają mieszkańcy, zostawiają tam sporo butelek po wypitych trunkach.
Zobacz także: Kobieta chciała się poczuć jak bohaterka "Nie otwieraj oczu". Spowodowała wypadek samochodowy