Obserwuj w Google News

S. Karczewski o zamkniętych biznesach: Wolałbym zbankrutować i uratować życie

4 min. czytania
01.02.2021 06:10
Zareaguj Reakcja

- Godziny dla seniorów nie zdały egzaminu. Ministerstwo Zdrowia słusznie z tego zrezygnowało, można to było zrobić tydzień wcześniej – uważa Gość Radia ZET, senator PiS i lekarz Stanisław Karczewski.

- Sam jestem emerytem, wchodziłem do sklepu - niewielka liczba emerytów i spora liczba osób młodych. Teoretycznie miało to sens a praktycznie nie zdało egzaminu. Rząd słusznie się wycofał – podkreśla polityk partii rządzącej.

Pytany przez Beatę Lubecką o wciąż zamknięte np. restauracje czy kluby fitness, Karczewski odpowiada: - Jeśli mamy na jednej szali życie ludzkie a na drugiej bankructwo, jeśli miałbym zbankrutować, to wolałbym zbankrutować i uratować życie ludzkie. Senator PiS prosi o „większą dyscyplinę i cierpliwość”. - Wszyscy jesteśmy bardzo zmęczeni, ja również, bardzo bym chciał pojechać już na narty – dodaje. - Umiera 300 osób dziennie, nie doprowadźmy do tego, że będzie umierało 3 tys. – komentuje Gość Radia ZET. Polityk PiS jako przykład dobrego zachowania i cierpliwości podaje Wielką Brytanię i Brytyjczyków. - Przed chwilką rozmawiałem ze swoją chrześnicą, która mieszka w Wielkiej Brytanii. Tam jest całkowity lockdown, ludzie są potwornie zmęczeni, ale bardzo zdyscyplinowani, bo wiedzą, że to szansa na szybkie pokonanie koronawirusa – mówi gość Beaty Lubeckiej.

Dlaczego galerie handlowe są otwarte a restauracje wciąż zamknięte? Senator tłumaczy, że wszystkie decyzje podejmowane przez rząd i ministra zdrowia są oparte na „bardzo wnikliwych analizach, ocenach, trendach, nie tylko tego, co dzieje się w Polsce”.

Senator PiS: Popieram WOŚP, ale nie miałem okazji wpłacić. Wspieram dzieci w Polsce i w Afryce

- Wczoraj nie miałem okazji [wpłacić – red.]. Odpoczywałem po dyżurze, z przerwą na długi spacer po lesie. Nie natknąłem się na nikogo, kto zbierał datki. Przelew? Nie zrobiłem, bo nie ma takiego obowiązku – mówi Gość Radia ZET Stanisław Karczewski, pytany o Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. - Ja wpłacam bardzo duże kwoty, bardzo systematycznie na różne charytatywne działalności – wspieram dzieci w Afryce, wspieram dzieci w Polsce. Nie wszyscy musimy wpłacać na WOŚP, każdy ma prawo wyboru – dodaje senator PiS.

Gość Radia ZET zaznacza, że zarówno on, jak i wielu polityków z jego środowiska popiera działania Orkiestry. - Szczytny cel, pomoc służbie zdrowia, pomoc dla dzieci – komentuje. Zaznacza jednak, że jego zdaniem Jerzy Owsiak niepotrzebnie angażuje się politycznie. - Deklaracja, że gra ze Strajkiem Kobiet oceniana jest przeze mnie bardzo negatywnie – mówi Stanisław Karczewski i dodaje: -Wolałbym, żeby był apolityczny.

- Jestem oburzony, jak słyszę młode, pewnie jeszcze niepełnoletnie dziewczyny, które mówią, że aborcja jest ok. Nie, aborcja jest straszna i okropna. Sam widziałem aborcje, byłem przy kilku aborcjach. To coś potwornego, coś strasznego – mówi Gość Radia ZET Stanisław Karczewski w internetowej części programu. - Kiedy rozpoczynałem studia w Nowym Mieście nad Pilicą, wykonywano tam więcej aborcji niż w całej Polsce w tej chwili. Widziałem to i widziałem jak to jest traumatyczny zabieg – tłumaczy senator PiS i lekarz. Dopytywany o to, co rządzący zrobią ze sprawą aborcji, gość Beaty Lubeckiej odpowiada, że bardzo wnikliwie przeanalizują uzasadnienie do orzeczenia TK i dopiero potem podejmą decyzję. - Kobiety, które są na ulicy mówią: aborcja na życzenie. Ja jestem absolutnie przeciwnikiem – podkreśla senator PiS.

Pytany przez słuchacza o to, czy „zmuszałby córkę, żeby urodziła dziecko z wadami letalnymi”, Gość Radia ZET odpowiada, że nie, bo to decyzja córki.  - Moja córka urodziła dziecko z wadą, nie wiedzieliśmy o tym. Zaszła drugi raz w ciążę, nie wiedzieliśmy jak rozwinie się ciąża. Córka była przekonana, że chce urodzić i że będzie je kochać bez względu na to, jakie się urodzi – zdradza Stanisław Karczewski.

- Jest niezwykle sprawnym i operatywnym człowiekiem – mówi polityk PiS Stanisław Karczewski, pytany w internetowej części programu „Gość Radia ZET” o Daniela Obajtka. - Poznałem go, kiedy przyjechał do „Paprykarza” jako wójt Pcimia i przywiózł folię – dodaje senator. Obajtek premierem? - Jakąś przyszłość polityczną przed nim widzę. Takiego talentu nie trzeba stracić – komentuje Karczewski. Zapewnia jednocześnie, że nie słyszał nic o zmianie na stanowisku premiera i Mateusz Morawiecki wcale się nie pakuje.

"Nasze działania powinny pokazać wszystkim cwaniakom, że ludzie czekają"

Mąż senator PiS, Piotr Koc zaszczepiony poza kolejnością? - Dziś zadzwonię i się dowiem. Jeśli nie było wskazań do zakwalifikowania się do grupy „0”, to jest to naganne, złe i potępiam – mówi Gość Radia ZET. - Wszystkie nasze działanie, np. szybka reakcja w stosunku do posła Girzyńskiego, powinny pokazać wszystkim cwaniakom, którzy chcą się zaszczepić poza kolejnością, że ludzie czekają, bo chcą się szczepić – ocenia Stanisław Karczewski. Dodaje, że Zbigniew Girzyński też jest „cwaniakiem”. Zdaniem senatora PiS, osoby, które wykorzystały jakieś okoliczności i zaszczepiły się poza kolejnością, powinny pracować jako wolontariusze, jak już uzyskają odporność po drugiej dawce szczepionki. - Byłoby pięknie, gdyby ci, którzy trochę zawinili, zrehabilitowali się – mówi gość Beaty Lubeckiej.

Polityk PiS odpowiada również na pytanie o byłego ministra zdrowia:

RADIOZET/MA