Obserwuj w Google News

Omenaa Mensah szczerze o szykanowaniu w dzieciństwie. „Byli dla mnie najbardziej okrutni”

2 min. czytania
23.02.2022 13:42
Zareaguj Reakcja

Omenaa Mensah zdobyła się na szczere wyznanie. Prezenterka jest córką Polki oraz Ghańczyka. Urodziła się w 1979 roku w Jeleniej Górze i tam też chodziła do szkoły. Teraz w wywiadzie dla „Vivy” odniosła się do bolesnych doświadczeń z dzieciństwa.

Omenaa Mensah
fot. TRICOLORS/East News

Omenaa Mensah niejednokrotnie wspominała w wywiadach, że często spotykała się z rasistowskimi komentarzami. Nie pojmuje, że Polacy są tak „pozamykanym społeczeństwem” i gdy przebywa za granicą, jest jej zwyczajnie wstyd. Cieszy się jednak, że powstają kolejne kampanie i akcje dotyczące tolerancji. W jednej z rozmów z „Plejadą” przyznała, że Polacy wykazywali się większą akceptacją 50 lat temu.

Zobacz także:  Omenaa Mensah ostro o religii w szkołach. „To tylko stracony czas”

Omenaa Mensah była szykanowana w dzieciństwie

Prezenterka jako dziecko doświadczyła pierwszych rasistowskich i dość agresywnych zachowań. Jako mała dziewczynka nie rozumiała, jak komuś może nie odpowiadać inny kolor skóry. Wspomina dwóch bliźniaków, którzy zamienili jej życie w piekło.

- Gdy byłam dzieckiem, nie mogłam zrozumieć, dlaczego komuś przeszkadza, że mam inny kolor skóry i kręcone włosy. W mojej szkole w Jeleniej Górze byli bliźniacy, blondyni. Byli dla mnie najbardziej okrutni. Gdy poskarżyłam się tacie, kazał mi wziąć sprawy w swoje ręce. Od tamtej pory nie czekam, aż ktoś mi pomoże, bo uważam, że jeśli ma dwie zdrowe ręce do pracy, głowę, rozsądek i mądrość, sam da sobie radę. I to ja mam predyspozycje do tego, by pomagać – opowiadała w rozmowie z „Vivą”.

Potem postanowiła wykorzystać swoją egzotyczną urodę oraz pewność siebie. Od kilku osób, które zdecydowanie nie były do niej uprzedzone, otrzymała szanse, które z sukcesem wykorzystała.

- Bo w tej szerokości geograficznej, czyli w Polsce, jestem inna. Oczywiście miałam szczęście, że na mojej drodze pojawiły się osoby, które zauważyły mnie i dały szansę. Spojrzałam na siebie, tak jak one spojrzały na mnie. One uwierzyły, że moja egzotyczna uroda pomoże mi w karierze, w rozwoju. Mówię o tym, bo chcę, żeby ludzie wiedzieli, że coś, co dzisiaj jest twoim przekleństwem, jutro może być wybawieniem – wyjaśnia Omenaa Mensah.

Redakcja poleca

Jak wspomina, w 2020 roku odczuła, że jest niechciana w branży teatralnej. Wszystko przez sztukę „Czarno to widzę”. Początkowo trudno jej było znaleźć osoby, które zaangażują się w projekt – nikt nie chciał wystawiać spektaklu. Starania trwały półtora roku i w końcu premiera odniosła sukces.

- Przez półtora roku nie znalazłam w środowisku teatralnym nikogo, kto chciałby ją wystawić. Nie chcieli mnie. Dla nich byłam panią z telewizji, która ma jakąś fundację i im zawraca głowę. Podeszłam do tematu inaczej. Znalazłam producenta wykonawczego, który zna to hermetyczne środowisko i który pomógł wyprodukować sztukę – wspomina Omenaa Mensah.

RadioZET.pl/Viva.pl

Gwiazdy, które cierpiały na depresję  [ZDJĘCIA]
9 Zobacz galerię
fot. East News