Filip Łobodziński był popularnym aktorem dziecięcym. Wystąpił w kultowych polskich serialach "Podróż za jeden uśmiech" i "Stawiam na Tolka Banana", które zachwycają kolejne pokolenia widzów. Teraz Filip Łobodziński odnosi sukcesy jako dziennikarz, tłumacz i... muzyk. W październiku 2015 r. przeżył osobistą tragedię. Walkę z glejakiem przegrała jego 21-letnia córka Maria.

Filip Łobodziński o śmierci córki: nadal żyję w mroku

Filip Łobodziński udzielił magazynowi "Viva!" wywiadu, w którym opowiedział o śmierci młodszej córki i swoim życiu po tej tragedii.

"Przez pierwsze dwa lata byłem ukryty za celofanem. Może dlatego, że dzień po pogrzebie poszedłem do nowej pracy tam czekało mnie mnóstwo nowych obowiązków. (...) Praca w NIK na dwa lata mnie wygłuszyła. Ale potem brak Marysi uderzył we mnie ze zdwojoną siłą. I choć miałem nadzieję, że się z tym uporam, pandemia dołożyła swoje. W styczniu już nie wytrzymywałem sam ze sobą" - wyznał Filip Łobodziński.

Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Pomogły mu psychoterapia i farmakoterapia.

"Jeżeli śmierć miałaby przyjść, to byłem na nią gotów. Miałem takie dominujące dwa uczucia: dławiący gardło smutek i chęć położenia się spać, by obudzić się za długi czas. Dlatego zacząłem korzystać z psychoterapii i farmakoterapii" - wyznał Filip Łobodziński w wywiadzie.

Zapytany o to, czy nadal zażywa leki, odpowiedział:

Teraz nic nie biorę, choć nadal żyję w mroku

Filip Łobodziński przyznał, że jego córka wiedziała, że umiera.

"Miała 21 lat, internet i doskonale znała rokowania. Była niezwykle dzielna, heroiczna. Sama podczas nawrotu choroby zabrała się za przekład sztuki Giraudoux, tak jakby miała potrzebę zostawienia czegoś po sobie. Jeszcze parę tygodni przed śmiercią starała się żartować, choć właściwie tylko leżała, z trudem wstając do toalety. Nigdy nie byłem pewien, kiedy używa ironii, a kiedy mówi poważnie" - powiedział w rozmowie z "Vivą!".

Dziennikarz opisał też dwa ulubione zdjęcia zmarłej córki. Jedno zostało zrobione Marysi na ślubie jej starszej siostry Julii, wisi w przedpokoju - Marysia ma krótkie włosy, które odrastały po chemii. Na drugim 15-letnia córka pozuje jak Pola Negri. To zdjęcie Filip Łobodziński ma w swoim telefonie.

"Ja cały czas jestem blisko niej. Chciałbym tylko nauczyć się myśleć o Marysi wyłącznie z uśmiechem, bo ona naprawdę była zjawiskowa" - wyznał Filip Łobodziński.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!