9 mln zł na loty obecnych posłów. Jeden wsiadał w samolot średnio dwa razy w tygodniu

Od początku ostatniej kadencji Sejmu, posłowie wydali niemal 10 mln zł na loty samolotami. Rekordowo często latał poseł Grzegorz Napieralski, który na lotnisku stawiał się średnio dwa razy w tygodniu. Najwyraźniej posłów wykluczenie transportowe nie dotyczy.

Od 12 listopada 2019 r., czyli pierwszego posiedzenia obecnej kadencji Sejmu, do 30 czerwca 2022 r. posłowie wykonali 16,3 tys. połączeń lotniczych. Kancelaria Sejmu zapłaciła za nie 9 693 708,93 zł - podsumowuje "SuperExpress". 

Zobacz wideo Firmy stawiają na innowacje, które pozwolą oszczędzać czas i pieniądze

Posłowie latają samolotami na potęgę. Średnio nawet dwa razy w tygodniu

W ciągu pierwszych 955 dni IX kadencji Sejmu najwięcej latał poseł Inicjatywy Polskiej Grzegorz Napieralski. Do samolotu na koszt kancelarii wsiadał 273 razy, co daje lot średnio dwa razy w tygodniu. Koszt? Niemal 160 tys. zł. 

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl 

W pierwszej 10. największej liczby lotów znalazło się też miejsce dla wiceministra środowiska Edwarda Siarki z Solidarnej Polski. Za 197 jego lotów Sejm zapłacił 116,5 tys. zł. Spytany przez "SE" o komentarz, odrzekł, że lata "tyle, ile trzeba" i "może sobie pan przejść między Krakowem a Warszawą pieszo, nie ma problemu". 

Z kolei Kazimierz Gołojuch z PiS wybiera samoloty, ze względu na wygodę, ponieważ połączenia kolejowe trwają zbyt długo. Poseł latał 196 razy, co kosztowało obywateli 116 tys. zł. Statyczny Polak w 2016 roku podróżował samolotem 0,81 raza, wynika z danych Eurostatu. Natomiast każdy poseł w ciągu 955 dni IX kadencji latał średnio aż 35,5 razy. 

Wykluczenie transportowe posłów się nie ima

Podczas gdy posłowie podróżują na potęgę samolotami, coraz głośniej mówi się o wykluczeniu transportowym. Wg raportu PIE z 2019 roku w ciągu poprzedniej dekady przybyło w Polsce 2412,5 km autostrad i dróg ekspresowych. Zlikwidowano jednak 588 km szlaków kolejowych. 

Na początku sierpnia natomiast ruszyła akcja "ZbiorKomem przez Polskę", której celem jest sprawdzenie, gdzie w naszym kraju, poza dużymi miastami, transport publiczny kuleje, a gdzie działa dobrze. Organizuje ją stowarzyszenie Wykluczenie Transportowe, Parlamentarny Zespół ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym i Fundacja ProKolej. Do udziału w akcji zachęca przewodnicząca parlamentarnego zespołu Paulina Matysiak, posłanka partii Razem. Na swoim facebookowym profilu promuje akcję krótkimi wideo, na których zachęca do jeżdżenia transportem publicznym. 

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.