"Jako rodzina chcieliśmy podzielić się informacją, że nasz ukochany Bruce doświadcza pewnych problemów zdrowotnych. Niedawno stwierdzono u niego afazję, która wpływa na jego zdolności poznawcze. W wyniku tego, po namyśle, Bruce kończy karierę, która tak wiele dla niego znaczyła" - ogłosiła 30 marca rodzina Bruce'a Willisa. Afazja to zaburzenie wywołane uszkodzeniem mózgu, które skutkuje utratą zdolności rozumienia i wyrażania mowy. W świetle tych informacji organizatorzy Złotych Malin wycofali się z przyznanej niedawno aktorowi antynagrody za jego "najgorszy występ w filmie z 2021 roku".
Choć obiektywnie nie da się ukryć, że Bruce Willis w ostatnich latach rzeczywiście nie miał szczęścia do dobrych scenariuszy, bez względu na wszystko cieszył się (i nadal cieszy) szerokim gronem fanów, którzy z pewnością będą za nim tęsknić. Jednocześnie trzeba pamiętać, że Willis to tytan pracy - jeszcze do niedawna praktycznie nie schodził z planów filmowych. Co za tym idzie - niebawem czeka nas sporo premier z aktorem w obsadzie.
29 kwietnia do wybranych kin w USA i na platformy streamingowe trafi film "Fortress: Sniper's Eye", który jest kontynuacją "Fortress" z ubiegłego roku. Ten thriller to już trzecia produkcja z udziałem Bruce'a Willisa, która zdążyła się ukazać w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Wcześniej światło dzienne ujrzały "Gasoline Alley" oraz "A Day to Die". A co jeszcze przed nami?
Jak czytamy w "Variety", po "Fortress 2" następny w kolejce jest film "Corrective Measures" dla serwisu streamingowego Tubi, gdzie Willis wystąpił wraz z Michaelem Rookerem. Dalej: thriller "Vendetta" z Willisem, Clive'em Standenem, Thomasem Jane'em, Theo Rossim i Mikiem Tysonem, który będzie miał premierę 17 maja. We wrześniu Saban Films wyda film "Die Like Lovers", opowiadający o byłym żołnierzu tajnych służb, który wchodzi na miejsce człowieka zabitego w ramach eksperymentalnego programu wojskowego i ma misję poznania prawdy na temat śmierci kolegi.
Trudno stwierdzić, którą z ról Willisa będzie można oznaczyć jako ostatnią w karierze, ponieważ tuż przed ogłoszeniem emerytury aktor zakończył zdjęcia do niezatytułowanej jeszcze filmowej trylogii studia Lionsgate. Na debiut czekają także produkcje "Wire Room", "Wrong Place", "White Elephant" oraz "Paradise City" - na planie tego ostatniego Bruce Willis spotkał się ponownie z Johnem Travoltą, znajomym z "Pulp Fiction" oraz "I kto to mówi".
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl >>.