Przeczytasz tekst w ok. 2 min.

Wydział Politologii UMCS wysyła studentów i doktorantów do putinowskiej Rosji na państwowy uniwersytet, na którym wykładał Lenin, a studiowali Putin i Miedwiediew. Rosjanie będą uczyć młodych polskich naukowców etyki i estetyki zachowania dziennikarza.

Zaproszenie do sekcji „Etyka i estetyka zachowania komunikacyjnego dziennikarza” w ramach Międzynarodowej Konferencji Petersburskiego Uniwersytetu Państwowego „Media we współczesnym świecie. Młodzi badacze” pojawiło się na stronie internetowej Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej 9 stycznia br.

Uwagę zwraca fakt, że uczestnictwo w konferencji jest bezpłatne. Na Uniwersytecie Petersburskim wykładał m.in. Włodzimierz Lenin, absolwentami są Władimir Putin i Dmitrij Miedwiediew.

Na konferencji zostaną poruszone m.in. tematy: „Walka ideologiczna we współczesnym rosyjskim dziennikarstwie”, „Rosyjsko-chiński dialog międzykulturowy w mediach”, „Historyczny aspekt dziennikarstwa ojczystego”.

Pastor Paweł Chojecki w Telewizji Idź Pod Prąd stwierdził, że może być to próba werbunku rosyjskiej agentury wśród polskich studentów: – To jest hańba dla Wydziału Politologii UMCS. W szczególności dla prof. Waldemara Parucha z tego wydziału, który przewodzi rządowemu Centrum Analiz Strategicznych. Na jego podwórku rosyjska agentura jest wprost werbowana! Przecież Rosja jest w stanie wojny ideologicznej i informacyjnej z Zachodem, rosyjska szkoła dezinformacji jest najlepsza na świecie, także jak można mówić w komunistycznym państwie o etyce informacji? To tak jakby się w piekle uczyć pacierza!

WIĘCEJ w Programie Idź Pod Prąd OPOWIADA, 18 stycznia 2019 r.: 

Nie dziwi, że lubelski uniwersytet wystawia swoich studentów na ryzyko rosyjskiego werbunku, ponieważ to samo robią władze centralne w Warszawie. Pomimo dekonspiracji chińskiej siatki szpiegowskiej sięgającej rządu RP i szefostwa firmy Huawei do dziś na stronie internetowej ministerstwa spraw zagranicznych (Ambasady RP w Pekinie) widnieje ogłoszenie o wymianie studentów i naukowców na podstawie umowy z komunistycznymi Chinami.

Tymczasem wczoraj były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz na polsko-amerykańskiej konferencji „Wyzwania XXI wieku, sojusz polsko-amerykański – Cyberbezpieczeństwo” na Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu przedstawił ataki ze strony wojsk cybernetycznych stworzonych przez Putina w 2017 r. – jako największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski: – Rosjanie dysponują nie tylko specjalnymi wojskami cybernetycznymi, zdolnymi zablokować funkcjonowanie infrastruktury krytycznej, komunikacyjnej i energetycznej, lecz także są zdolni do działań ofensywnych w postaci wpływania na obieg informacji, kształtowania opinii publicznej, a nawet na decyzje wyborcze. W tym właśnie celu prezydent Władimir Władimirowicz Putin w roku 2017 powołał specjalne wojska informacyjne, mające uzupełnić jednostki wojsk cybernetycznych, wchodzących w skład Armii Czerwonej.

Były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego dodał: – Istnieje sieć tajnych współpracowników – byłych sowieckich służb specjalnych, umiejscowionych także w infrastrukturze cybernetycznej. Aneks do raportu z likwidacji WSI oraz ostatnie badania przeprowadzone w ubiegłym roku wskazują, że wciąż w prywatnych i państwowych przedsiębiorstwach energetycznych, a także w instytucjach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo cybernetyczne zatrudnionych jest bardzo wiele osób o przeszłości agenturalnej.

Jak w tym kontekście odczytywać działania Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, którego rektorem jest prof. Stanisław Michałowski? Czy nie mają one na celu osłabienia sojuszu Polski z naszym największym strategicznym partnerem – Stanami Zjednoczonymi? Należy zadać pytanie, czy sprawie nie powinna przyjrzeć się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego.