Mychajło Podolak, doradca Kancelarii Prezydenta Ukrainy, powiedział, że Kijów posiada własne rakiety dalekiego zasięgu, ale potrzebuje wsparcia finansowego, aby zwiększyć moce produkcyjne.
Testy nowej broni
Według niego, podczas kontrofensywy na południu stało się jasne, że ukraińskiej Siły Zbrojne bardzo potrzebują broni rakietowej, aby zniszczyć logistykę Rosjan. W związku z tym Ukraina priorytetowo traktuje produkcję własnych rakiet. Pomimo sukcesu w użyciu dronów uderzeniowych, aby osiągnąć pełną równość bojową z wojskami rosyjskimi, ukraińska armia potrzebuje innych rodzajów broni.
– Jeśli chcemy parytetu, potrzebujemy nie tylko produkcji dronów, ale także rakiet. Przetestowaliśmy już eksperymentalne prototypy o zasięgu 750–1000 kilometrów – powiedział Podolak. Według niego, aby osiągnąć równość z Rosją w tym komponencie uzbrojenia, Ukraina musi zwiększyć skalę produkcji.
– Ukraina nie jest w stanie wyprodukować na przykład tysiąca czy dwóch tysięcy rakiet w sześć miesięcy. Ale produkcja jest, inwestujemy w nią wszystko. Państwo nad tym pracuje – powiedział doradca.
Podolak twierdzi, że Ukraina stara się inwestować w produkcję dronów różnych modyfikacji, rakiet dalekiego zasięgu, rakiet do niszczenia rosyjskiej logistyki na okupowanych terytoriach oraz pocisków artyleryjskich i czołgowych różnych kalibrów.
Ukraińskie rakiety
Od 2013 roku ukraiński kompleks rakiet operacyjno-taktycznych „Grim 2” (nazwa eksportowa) lub OTRK "Sapsan” jest opracowywany przez biuro projektowe Pivdne na podstawie wcześniejszych opracowań w ramach projektów "Borysfen” i BFRK "Sapsan”.
Zakłada się, że kompleks zbudowany jest w oparciu o rakietę balistyczną na paliwo stałe. Deklarowany zasięg to 280 km, z możliwością stworzenia wersji o zasięgu do 500 km.
Czytaj też:
Co ukrywa wywiad Ukrainy? Budanow zasłonił się tajemnicą państwowąCzytaj też:
Rosyjski dron uderzył w terytorium państwa NATO