Kup subskrypcję
Zaloguj się

W tych krajach Unii Europejskiej czas pracy jest najdłuższy. Polska w czołówce

Czas pracy w krajach Unii Europejskiej jest definiowany przez unijne przepisy. Nie oznacza to jednak, że w całej wspólnocie wynosi on tyle samo. Określono w nich bowiem jedynie maksymalny limit czasu pracy, który nie może zostać przekroczony. Ile on wynosi? W których krajach UE pracuje się najwięcej?

W tych krajach Unii Europejskiej czas pracy jest najdłuższy. Polska w czołówce
W tych krajach Unii Europejskiej czas pracy jest najdłuższy. Polska w czołówce | Foto: GaudiLab / Shutterstock

Czas pracy w krajach Unii Europejskiej wg danych Eurostatu w 2021 r. wyniósł średnio 36,4 godz. tygodniowo. Pośród państw członkowskich widać było jednak spora rozpiętość — od 32,2 godz. w Holandii do 40,1 godz. w Grecji. Eurostat wylicza, że najdłuższy czas pracy w Unii Europejskiej obowiązywał w Grecji (40,1 godz.), Rumunii (39,8 godz.), Polsce (39,7 godz.) i Bułgarii (39,5 godz.). Najkrótszy natomiast zaobserwowano w Holandii (32,2 godz.), Austrii (33,7 godz.) i Niemczech (34,6 godz.).

Jeśli chodzi o czas pracy w krajach Unii Europejskiej w przeliczeniu na całą populację pracujących, to 27,9 proc. zatrudnionych osób pracowało średnio mniej niż 35 godz. tygodniowo, 17,7 proc. osób zaś — średnio od 35 do mniej niż 40 godz. Największy udział (38,4 proc.) stanowiły osoby, których średni tydzień pracy wynosił od 40 do mniej niż 42 godz. Znacznie mniejszy odsetek populacji zatrudnionych (2,8 proc.) to ludzie, którzy pracowali od 42 do mniej niż 45 godz. tygodniowo. Zaledwie 7,9 proc. pracowało więcej niż 50 godz. w tygodniu.

Zobacz także: Monitoring pracowników – czy można zamontować kamery w miejscu pracy?

W Szwecji, Niemczech, Irlandii, Austrii, Holandii, Finlandii i Belgii najliczniejszą grupę stanowiły osoby, które pracowały średnio w tygodniu mniej niż 35 godz., przy czym w Holandii ich udział przekroczył 50 proc. We Francji i Danii najwięcej ludzi spędzało w pracy od 35 do 38 godz. tygodniowo.

Czas pracy w krajach Unii Europejskiej — gdzie najkrócej, a gdzie najdłużej?

Kraje, w których tygodniowy czas pracy jest najkrótszy:

  • Holandia — 32,2 godz.,
  • Austria — 33,7 godz.,
  • Niemcy — 34,6 godz.,
  • Dania — 34,8 godz.,
  • Finlandia — 35,4 godz.,
  • Irlandia — 36,1 godz.,
  • Belgia — 36,7 godz.,
  • Francja — 37,1 godz.,
  • Włochy — 37,1 godz.,
  • Hiszpania — 37,4 godz.

Kraje, w których tygodniowy czas pracy jest najdłuższy:

  • Grecja — 40,1 godz.,
  • Rumunia — 39,8 godz.,
  • Polska — 39,7 godz.,
  • Bułgaria — 39,5 godz.,
  • Portugalia — 39,8 godz.,
  • Słowenia — 39,7 godz.,
  • Czechy — 39,7 godz.,
  • Słowacja — 39,6 godz.,
  • Chorwacja — 39,6 godz.,
  • Węgry — 39,5 godz.

Czas pracy w krajach Unii Europejskiej — unijne przepisy

Okazuje się, że czas pracy w krajach Unii Europejskiej jest regulowany specjalną dyrektywą. W świetle jej przepisów każde państwo członkowskie ma obowiązek do przyjęcia swoich własnych przepisów prawa pracy na podstawie unijnej dyrektywy. Takie podejście powoduje jednak, że w niektórych krajach Unii Europejskiej normy czasy pracy są bardziej rygorystyczne, a w innych mniej.

Unijne przepisy zakładają, iż średni tygodniowy czas pracy w krajach Unii Europejskiej nie może przekraczać 48 godz. Ponadto zatrudniający musi zapewnić pracownikom co najmniej 11 godz. odpoczynku na dobę oraz 24 godz. odpoczynku w czasie każdych siedmiu dni. W tym ostatnim przypadku jest z kolei stosowany przelicznik na dwutygodniowy okres odniesienia.

Co więcej, w 2019 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, iż wszyscy pracodawcy w całej UE są zobowiązani do śledzenia czasu pracy swoich pracowników.

Czas pracy w krajach Unii Europejskiej a czas pracy w Polsce

Warto podkreślić, że w Polsce przepisy dotyczące obowiązkowego ewidencjonowania pomiarów czasu pracy zostały wprowadzone już 1 stycznia 1997 r. Polegały one na prowadzeniu odpowiednich kart ewidencji czasu pracy. Musiały znaleźć się tam dane dotyczące przepracowanych godzin w kolejnych dobach, w czasie świąt, godziny nadliczbowe, a także dni wolne, o które wnioskował pracownik. W przypadku nieprawidłowości to właśnie w ewidencji należało odnotować nieusprawiedliwione nieobecności. Wygląda to zatem dokładnie tak samo, jak w przypadku regulacji dot. czasu pracy w krajach Unii Europejskiej.

Natomiast 1 stycznia 2019 r. weszło w życie rozporządzenie Ministra Rodziny Pracy i Polityki Społecznej z 10 grudnia 2018 r. Mówi ono, iż pracodawca musi prowadzić jeszcze dokładniejsze ewidencjonowanie czasu spędzonego przez pracownika w pracy. Poza samą ewidencją w skład dokumentacji powinny zatem wchodzić także wnioski złożone przez zatrudnionego i inne dokumenty. Ma to służyć prawidłowemu ustalaniu wynagrodzenia oraz pozostałych świadczeń. Ewidencja czasu pracy służy też wykazaniu rozłożenia przepracowanych godzin w czasie.

Zobacz także: Zmiany na rynku pracy w 2023 r. Ekspert wskazuje zawody, które mogą "rozbić bank"

Czas pracy a Kodeks Pracy

W Polsce czas pracy określa Kodeks Pracy. Zgodnie z definicją to okres, w którym pracownik jest dostępny do dyspozycji pracodawcy. Kodeks Pracy mówi, że może to być czas spędzony w zakładzie pracy bądź w innym miejscu, jakie zostało wyznaczone przez pracodawcę. Ponadto przepisy określają, iż wymiar czasu pracy nie powinien przekraczać 8 godz. w wymiarze dobowym oraz 40 godz. w czasie pięciodniowego tygodnia pracy.

Regulacje dopuszczają jednak godziny nadliczbowe. Jest to czas, w którym praca przekracza dobowy wymiar pracy pracownika. Co jednak ważne, liczba godzin nadliczbowych nie może przekroczyć 150 godz. w skali roku kalendarzowego, chyba że inaczej zostało określone np. w układzie zbiorowym lub innym dokumencie regulującym warunki pracy w danym miejscu. Za godziny nadliczbowe przysługuje pracownikowi dodatkowe wynagrodzenie, przy czym należy mieć na uwadze, że pracownik nie może pracować łącznie więcej niż 48 godz.

Prawo wskazuje, iż pracownikowi przysługuje z tytułu nadgodzin 100 proc. wynagrodzenia za pracę. Chodzi tutaj o dodatkowe godziny w dniu wolnym, prace w nocy, święta albo w niedzielę. Jeśli godziny nadliczbowe wypadają w dzień powszedni, wówczas pracownikowi przysługuje dodatek w wysokości 50 proc. standardowego wynagrodzenia za pracę. To zaś oznacza, że w te dni pracownik otrzyma 100 proc. wynagrodzenia za standardowe godziny pracy oraz 50 proc. za godziny dodatkowe. Ustalenie liczby nadgodzin następuje po zakończeniu okresu rozliczeniowego.