3 sierpnia 2023

Motoryzacja zwalnia i to mimo obniżek cen

motoryzacja zwalnia
motoryzacja zwalnia

Motoryzacja zwalnia. Liczba rejestracji nowych samochodów w lipcu w porównaniu z ubiegłym miesiącem spadła i to o ponda 12 proc. To nie jest dobry prognostyk. Owszem są akacje, ale spadek jest znaczący.

Jak podaje Samar, w porównaniu do czerwca liczba zarejestrowanych aut osobowych zmniejszyła się w lipcu o niemal 12,5 proc. W porównaniu do lipca ubiegłego roku notujemy nadal wzrost na poziomie 4,86 proc. o 0,2 proc. niższym niż w miesiącu poprzednim. Wynik za 7 miesięcy tego roku jest o 11,3 proc. wyższy w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, jest jednocześnie o 1 proc. niższy niż uzyskany na koniec maja tego roku.

Nieco lepsze trendy obserwujemy w przypadku samochodów marek premium, choć w porównaniu do czerwca liczba zarejestrowanych aut marek premium także się zmniejszyła i to o ponad 15 proc. W stosunku do lipca ubiegłego roku wzrost był wyższy niż miesiąc wcześniej (19,19 proc.) i wyniósł 19,38 proc. Skumulowany wynik za 7 miesięcy przyniósł nam także wzrost i to na poziomie 15,1 proc. (14,72 proc. wzrostu zanotowaliśmy na koniec czerwca).

LUDZIE PRZESTAJĄ KUPOWAĆ AUTA

Zobacz wideo news

Kto stracił, kto zyskał?

Na liście TOP 10 najpopularniejszych marek mamy niewielkie zmiany. Hyundai pojawił się na pozycji piątej (6 na koniec maja), Audi spadło na pozycję szóstą, wciąż jednak utrzymując przewagę nad zajmujące pozycję siódmą BMW oraz ósmą Mercedesa. Podium bez zmian. Na pierwszym miejscu Toyota, tuż za nią Skoda, trzecie miejsce trzyma Kia.

Największe spadki w lipcu odnotowały Seres i Maxus – po 100 proc. Warto jednak zauważyć, że w liczbach bezwzględnych sprzedaż tych chińskich marek w ubiegłym miesiącu wyniosła po 4 szt.

Spore spadki zanotował także Abarth (-80 proc.), Tesla (-65 proc), Ssangyong (-44 proc.), Renault (-41 proc.) i Dacia oraz Ford (po 35 proc.).
Wśród marek luksusowych i premium największe spadki odnotowały Alpina (-100 proc.), Alpine (-86 proc.), Bentley (-62 proc.), Lexus (-41 proc.), Lamborghini (-43 proc.), Maserati (-46 proc.) i Jaguar (-43 proc.)

Największy wzrosty? Wśród marek luksusowych i premium to Rolls-Royce (100 proc.) DS i Land Rover, a wśród marek popularnych Suzuki (36 proc.) i Citroen (22 proc.).

Dostępność wyższa, ceny także

Bieżące dane Samar wskazują, iż poprawia się dostępność poszczególnych modeli, co niewątpliwie jest pozytywnym zjawiskiem. Niestety, wciąż rosną ceny samochodów, co w kontekście rosnących kosztów utrzymania, nie pozostaje bez wpływu na decyzje zakupowe klientów indywidualnych. Powoli ale jednak wracają także promocje i obniżki cen. Na taki ruch już po raz kolejny zdecydowała się Tesla.


Jak podają analitycy Samaru, chociaż w wynikach sumarycznych za ostanie 7 miesięcy wciąż widzimy wzrost liczby rejestrowanych aut, to jednak trend krótkoterminowy pokazuje już spadek. To pierwsza oznaka problemów, które mogą niebawem nadejść. Drugą jest wspomniany już wcześniej znaczący spadek liczby klientów odwiedzających salony samochodowe.

Nieco lepiej wygląda sytuacja po stronie klientów instytucjonalnych. Zakupy klientów flotowych wciąż rosną na dwucyfrowym poziomie. Na koniec czerwca wzrost wyniósł niemal 13 proc. - Czekamy na finalne potwierdzenie wyników z lipca, które mam nadzieję, potwierdzą dotychczasowy trend – wyjaśnia Wojciech Drzewiecki z Samar.

- Znacząco wzrosły też rejestracje dealerów i importerów. Tu wzrost na koniec czerwca wynosił niemal 28 proc. Jaki wynik uzyskamy w lipcu? Szczegóły już wkrótce. Na razie, wciąż utrzymujemy prognozę pozytywną, jednak sytuacja jest dynamiczna i wiele jeszcze może się zdarzyć – dodaje Drzewiecki.