24 lipca 2023

BMW już nie ma pewności, że następcy M3/M4 będą elektryczni. Ma wygrać lepsza opcja!

2023 BMW M3 CS

Pomimo że od dłuższego czasu przedstawiciele BMW M mówią o tym, iż przyszłe M3/M4 będą autami czysto elektrycznymi, właśnie zaczęli wykonywać delikatny zwrot w tył. Na dziś „decyzja nie została jeszcze podjęta” – mówi szef zbrojnego ramienia niemieckiej marki.

Jeszcze dwa lata temu szef BMW M – Frank van Meel – rozwodził się na temat tego, że przyszłe M3/M4 staną się wyłącznie elektryczne. W wywiadach często podkreślał, iż wiąże się to z wieloma trudnościami. Największą z nich stanowi możliwość zachowania sportowego charakteru oraz odczuć typowych dla aut spalinowych.

BMW M NIE TYLKO ELEKTRYCZNE?

Zobacz video news

„Naszym celem będzie przejście BMW M3/M4 na napęd elektryczny (z pominięciem hybrydyzacji). Jednym z największych wyzwań jest dźwięk. Nie jest to kwestia czysto romantyczna, tylko związana z wrażeniami zza kierownicy” – mówił 2 lata temu van Meel w wywiadzie dla magazynu Car.

„Kiedy prowadzisz samochód wyścigowy lub BMW M3, nawet nie patrząc na obroty możesz stwierdzić, na którym jesteś biegu. Pomaga ci w tym właśnie dźwięk silnika. Możesz też usłyszeć co dzieje się z kołami. Masz więc haptyczne i akustyczne sprzężenia zwrotne” – dodawał.

„W modelach tylko na prąd masz wyłącznie jeden bieg od zera do prędkości maksymalnej. Bardzo trudno zorientować się, gdzie „jesteś” w czasie jazdy. Ponadto, jeśli coś się stanie, jeśli dojdzie do jakiegoś uślizgu kół, nie słychać rosnących obrotów silnika. W takim aucie tylko czujesz sobą, co robi samochód – czy przyspiesza, hamuje lub skręca” – kontynuował.

BMW M3/M4: wygra lepsza opcja

Ale teraz van Meel przestał już tak bardzo podkreślać przejście BMW M3/M4 na napęd wyłącznie elektryczny. Za to z jego słów wynika coś, co z pewnością ucieszy każdego fana spalinowej motoryzacji. A i zdroworozsądkowego sposobu myślenia.

„Następne M3/M4 ma być lepsze od obecnego. Jeśli możemy tego dokonać przechodząc na napęd elektryczny, prawdopodobnie stworzymy samochód na prąd. Jeśli nie, pod maską znajdzie się silnik spalinowy” – twierdzi szef BMW M w rozmowie z Australian Drive.

Aktualne BMW M3 w podstawowym wariancie jest wprawiane w ruch przez 3-litrowy, podwójnie turbodoładowany silnik R6 o mocy 480 KM. Auto od 0 do 100 km/h przyspiesza w 4,2 s i rozpędza się do 250 lub 290 km/h (z pakietem M Driver).

Największą bolączką aktualnego M3 jest jego wysoka masa własna. Waży ono bowiem 1705 kg, a z kierowcą – nawet 1780 kg. To dużo. Dla przykładu masa własna Alfy Romeo Giulii Quadrifoglio wynosi od 1585 kg!

BMW M: hybrydyzacja

BMW w przypadku aktualnych generacji M3/M4 nie zdecydowało się na hybrydowy układ napędowy właśnie ze względu na nadwagę tych modeli. Jeśli Niemcy dołożyliby silnik elektryczny oraz akumulator litowo-jonowy, ich masa własna wzrosłaby o około 100 kg.

Premiera przyszłych BMW M3/M4 jest planowana na 2027 lub 2028 rok. Zapewne do momentu pojawienia się kolejnych wcieleń tych modeli technika dotycząca akumulatorów mocno pójdzie do przodu (TUTAJ przeczytasz o Nio z baterią półprzewodnikową).

W zeszłym roku BMW M pokazało swoje pierwsze auto hybrydowe. To model XM, który przy okazji był pierwszym autem zbrojnej dywizji niemieckiej marki, zbudowanym przez nią od podstaw. Wcześniejszym było BMW M1, zaprezentowane w 1978 roku (TUTAJ dowiesz się więcej o BMW XM).

Według nieoficjalnych doniesień przyszłe wcielenie BMW M5 skorzysta z tego samego układu napędowego, jaki pracuje w XM. Jego serce stanowi stanowi 4,4-litrowy, podwójnie turbodoładowany silnik V8, wyposażony w wielorzędowy kolektor wydechowy i zoptymalizowany proces separacji oleju. Wytwarza on 489 KM oraz 650 Nm.

Do współpracy ma 8-biegowy automat, w obudowie którego umieszczono silnik elektryczny o mocy 197 KM i maksymalnym momencie sięgającym 280 Nm. Łącznie układ napędowy ma wyciskać z siebie 653 KM i 800 Nm, rozwieszonymi równo pomiędzy 1600 a 5000 obr./min. Życiodajne elektrony silnik elektryczny czerpie z akumulatora o pojemności użytkowej sięgającej aż 25,7 kWh.