Blisko ludziZamordowano jej córkę. Piosenka wciąż nie może sobie wybaczyć, że nie uchroniła dziecka przed psychopatą

Zamordowano jej córkę. Piosenka wciąż nie może sobie wybaczyć, że nie uchroniła dziecka przed psychopatą

Eleni o stracie córki
Eleni o stracie córki
Źródło zdjęć: © East News
25.12.2020 13:08, aktualizacja: 03.03.2022 00:11

Córka Eleni, Afrodyta Tzoka została zamordowana przez byłego chłopaka, który nie mógł się pogodzić z faktem, że 17-latka z nim zerwała. Wywiózł dziewczynę do lasu, gdzie strzelił jej w głowę i w serce. Matka Afrodyty, choć wybaczyła mordercy, nigdy nie wybaczyła sobie, że nie wyrwała córki z toksycznego związku.

Do tragedii doszło w 1994 roku. Zazdrosny chłopak, Piotr G. zastrzelił 17-letnią Eleni. Za swój czyn został skazany na 25 lat więzienia. Kilka lat temu opuścił zakład karny. Wyjechał wówczas do Niemiec, gdzie zaczął nowe życie pod zmienionym nazwiskiem.

Eleni wybaczyła mordercy, ale nie sobie

Piosenkarka wiele lat temu powiedziała, że oczyściła się z nienawiści do zabójcy. Wybaczyła mu, ale nigdy sobie. Gryzą ją wyrzuty, że nie uchroniła Afrodyty przed toksycznym człowiekiem, psychopatą, który zniszczył ją w akcie zazdrości.

"W każdym doświadczeniu, nawet w tych najbardziej bolesnych, trzeba zawsze dostrzegać także dobre strony..." - powiedziała Eleni w rozmowie z "Echem Dnia", odpowiadając na pytanie, jakie jest jej życiowe credo. Dodała, że w życiu doświadczyła wielu tragedii. Straciła ojca, matkę. Skłoniło ją to do rozmyślań o śmierci. Wtedy los zadał jej kolejny cios. Odebrał jedyną córkę.

"Nie wiedziałam, że następna będzie moja córka. Śmierć najbliższych jest bolesnym przeżyciem, ale jest też bardzo budującym doświadczeniem. Pozwala zatrzymać się i dokonać podsumowania tego, co się do tej pory zrobiło, przemyśleć swoje problemy i zastanowić się, jak je rozwiązać" - powiedziała piosenkarka.

Zabójstwo Afrodyty

17-letnia Afrodyta zginęła od strzału z pistoletu. Kula zabójcy trafiła w serce i w głowę. Dziewczyna chciała uwolnić się od toksycznej relacji i zerwała z Pawłem G., który nie dał jej odejść.

Pokój 17-latki w domu jej rodziców wygląda tak, jak wtedy gdy opuściła go po raz ostatni. Matka codziennie spędza tam przynajmniej kilka minut. W wywiadach mówi, że jej córka wciąż jest obecna w jej sercu. Choć od jej śmierci minęło prawie 20 lat, wciąż miewa uczucie nieutulonego żalu i rozdarcia.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (16)
Zobacz także