Mąż: Biła mnie i gotowała zupę z włosów łonowych! Żona: Dostawał bo zasłużył

2013-08-28 9:49

Marek G. (40 l.) jest wstrząśnięty. Nie spodziewał się, że jego spolegliwa żona zmieni się w bestię. Miał wypadek, był cały w gipsie i wtedy się zaczęło. - Tylko leżysz, rusz się do roboty - wrzeszczała. Biła go, pluła do obiadów i - o zgrozo - ugotowała mu zupę z włosów łonowych.

Sąd Rejonowy w Lublinie nie miał wątpliwości, że żonie nie godzi się tak postępować z mężem. Wyraźnie wstrząśnięty wyznaniami Marka G. sędzia skazał Annę G. (36 l.) na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata. - Może to skłoni ją do refleksji nad swoim zachowaniem - podkreślił sędzia.

Horror Marka G. zaczął się 5 kwietnia 2011 roku. Kiedy wracał z pracy, wpadł pod samochód. Bolało, ale dopiero po powrocie do domu zrozumiał, że najgorsze jeszcze przed nim.

>>> Tragiczny finał chorej miłości: Bo spojrzała na innego faceta

Był unieruchomiony gipsem, nie mógł się ruszyć. A na dodatek żona po 12 latach związku postanowiła zerwać brzemię małżeńskiej pokory i zaprezentowała mężowi cały wachlarz tortur. Latem zamykała go na cały dzień w pokoju z zamkniętymi oknami, nie dawała jeść ani pić. - Dzieci ukradkiem przynosiły mi jedzenie. Potem pluła do zupy albo wsypywała tam swoje włosy łonowe - mówi pan Marek. Pani Anna nie pamięta swoich win, za wszystko wini męża... No, może biła, ale tylko wtedy, gdy ją sprowokował.

Na szczęście koszmar się skończył. Pan Marek opiekuje się dziećmi (Anna straciła do nich prawa), które powoli zapominają o przeszłości.

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki