REKLAMA
DEBATA MISTRZÓW

Kto odejdzie z partii, ten straci mandat posła

2016-05-10 02:39
publikacja
2016-05-10 02:39

Do końca czerwca PiS zamierza przedstawić projekt zmian w kodeksie wyborczym. Jeśli wejdą one w życie, zmiana przynależności partyjnej posła będzie jednoznaczna z opuszczeniem parlamentu.

fot. / / Kancelaria Premiera RP

"Oficjalnie głównym celem nowelizacji kodeksu jest uregulowanie kwestii ciszy przedwyborczej w internecie i sprawa montażu kamer w lokalach wyborczych. Wszystko wskazuje jednak na to, że przy okazji PiS zajmie się również wprowadzeniem mandatu związanego (imperatywnego)" ujawnia "Dziennik Gazeta Prawna".

Przyjęcie tej zasady będzie oznaczać, że odejście lub wykluczenie z partii będzie oznaczać automatyczną utratę statusu parlamentarzysty.

Nowy typ mandatu z pewnością scementuje władzę partii, ale nie wszystkim się to podoba. Posłanka Marta Golbik z Nowoczesnej uważa, że przechodzenie z jednego ugrupowania do drugiego może być uznane za coś godnego pochwały przez tych wyborców, którzy się rozczarowali.

Innego zdania są parlamentarzyści z PiS. "Wyobraźmy sobie sytuację, w której naród powierza władzę określonej formacji, a ta ją traci tylko dlatego, że kilku posłów przechodzi do innego ugrupowania" wskazuje Jacek Sasin. (PAP)

mars/

Źródło:PAP
Tematy
Oferta na Wygodny Kredyt Gotówkowy od Santander Bank Polska | RRSO 11,22%

Oferta na Wygodny Kredyt Gotówkowy od Santander Bank Polska | RRSO 11,22%

Komentarze (36)

dodaj komentarz
~plazowicz
To nie lepiej wybierać spośród 4-5 kolesi zamiast robić ten cyrk z "demokracją"?
~Bombel
To by bała zdrowa zasada
~mahon
"Wyobraźmy sobie sytuację, w której naród powierza władzę określonej formacji"
Naród powierza władzę poszczególnym LUDZIOM a nie formacji. Właściwie to powinien być zakaz tworzenia czegoś takiego jak partie, a wszelkie porozumienia w ramach parlamentu traktowane jako zdrada stanu. Jaki będzie miało sens istnienie partii
"Wyobraźmy sobie sytuację, w której naród powierza władzę określonej formacji"
Naród powierza władzę poszczególnym LUDZIOM a nie formacji. Właściwie to powinien być zakaz tworzenia czegoś takiego jak partie, a wszelkie porozumienia w ramach parlamentu traktowane jako zdrada stanu. Jaki będzie miało sens istnienie partii i wybieranie 460 ludzi do sejmu, skoro tak naprawdę będą głosować trzy czy cztery osoby (z różną "mocą" swojego głosu)?
~andrzejjajko
Ja popieram. I powinno być coś takiego wychodzisz z partii przez 7 lat nie można kandydować na posła. Wówczas by to ich nauczyło tych posłów sprzedajnych gdy by tak ich na chwile oderwać od tego koryta.
No i by wprowadzili coś takiego jeszcze. W niektóych sprawach nie może być wprowadzana w partiach dyscyplina wyborcza. chodzi
Ja popieram. I powinno być coś takiego wychodzisz z partii przez 7 lat nie można kandydować na posła. Wówczas by to ich nauczyło tych posłów sprzedajnych gdy by tak ich na chwile oderwać od tego koryta.
No i by wprowadzili coś takiego jeszcze. W niektóych sprawach nie może być wprowadzana w partiach dyscyplina wyborcza. chodzi o takie sprawy: aborcja czy inne sprawy które mogą być nie zgodne z naszą religią i naruszać nawet podstawowe prawa do wolnosci religijnej
~fil
oczywiście zły pomysł i jawnie koniunkturalny - pis boi się, ze paru odejdzie i bedzie po zabawie, ale z drugiej strony życie bywa przewrotne i na to liczę - jeśli takie przepisy będą miały wejść w życie, to tych paru ogarniętych (jeśli są tacy??) powie sobie: teraz albo nigdy :))))) ehhh, pikne by to było :)
~Dżejms
Choć z niesmakiem obserwowałem polityczne prostytutki które obojętnie z kim byle przy korycie to jednak uważam że to jest złe rozwiązanie. To błąd.
~PROTYTYTKAPOLITYCZNA
madry POMYSL JZU WPRODZIC NATYCHAMIST ZDZIRY JZU UCIEKAJA!!!!!!
~prawda
jeden wódz jedna partia.

Po co w takim razie wybierać 460 posłów, wybierać tylko szefa teraz byłoby ich pięciu.
Jakie oszczędności.

Kolejny durny pomysł pisuarów i sedesów.
Poseł ma reprezentować wyborców a nie partię.
A tak władzę ma szef - jak mu sie poseł nie podoba to wywala go z klubu i odbiera mu mandat.
jeden wódz jedna partia.

Po co w takim razie wybierać 460 posłów, wybierać tylko szefa teraz byłoby ich pięciu.
Jakie oszczędności.

Kolejny durny pomysł pisuarów i sedesów.
Poseł ma reprezentować wyborców a nie partię.
A tak władzę ma szef - jak mu sie poseł nie podoba to wywala go z klubu i odbiera mu mandat.
Gdzie tu demokracja - to władztwo szefów partii
~smok
skończy się prostytucja parlamentarna
~StanRS
Masz rację. Z drugiej strony mogłoby być posłów tyle samo ile jest partii w sejmie. Wódz partii by głosował za całą partię. I 5 posłów by wystarczyło:)).

Powiązane: Sejm

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki