Ziaja, Liście Zielonej Oliwki, Skoncentrowany krem oliwkowy foto-ochronny UVA+UVB SPF 20

Kolejna odsłona nawilżających kremów z filtrem od Ziaji nie zawodzi. Krem z serii liście zielonej oliwki jest nieco bardziej tłusty i treściwy niż ten z serii z siemieniem lnianym, ale bardzo dobrze sprawdza się w chłodniejsze dni. Nie koliduje z makijażem, szybko się wchłania, nie pozostawia białej warstwy na twarzy. Ogólnie - kolejna dobra pozycja.

Kupiłam go, bo na szybko potrzebowałam SPFa i był w sumie pierwszy, który wpadł mi w ręce. Generalnie lubię produkty Ziai i chętnie po nie sięgam, ale za każdym razem mam ten sam problem - wszystkie kremy nie nadają się do pielęgnacji mojej twarzy, za do ciała sprawdzają się doskonale. Tak również było w przypadku tego kremiku.
Niewielka tubka z zamknięciem typu kilk, z minimalistyczną szatą graficzną (która bardzo trafia w mój gust). Konsystencja dość rzadka, przyjemna w aplikacji. Krem ma delikatny, przyjemny oliwkowy zapach, który jednak szybko się ulatnia. Całkiem sprawnie się wchłania i nie postawia tłustej warstwy, ale - u mnie działa tak w przypadku nałożenia na skórę ciała, np na ręce, bo w przypadku aplikacji na skórę twarzy miałam wrażenie, że ten krem się nigdy nie wchłonie... Moja twarz nie polubiła go ani trochę, przy mojej cerze mieszanej, skłonnej do niedoskonałości okazał się niewypałem, zwłaszcza, że zauważyłam dość szybko, że stan mojej cery się pogarsza i pojawiają się na niej "niespodzianki". Wykorzystałam go więc głównie do aplikacji "plażowej" na skórę ciała, gdzie spełnił swoje zadanie.

Może sprawdziłby się u cer normalnych bądź suchych, ale na pewno nie tłustych. Po nałożeniu pod makijaż lub tak po prostu, bez makijażu, prezentował się bardzo źle. Po chwili cała twarz się świeciła, stwarzając wręcz wrażenie przepocenia. W lecie ten sam efekt, tylko razy 10. Kończyło się na tym, że zmatawiałam twarz pudrem co pół godziny. Bardzo nietrafiony kosmetyk. Poza tym niska ochrona, nie warto się tak męczyć dla tych 20 SPF.

Bardzo dobry krem, nawilża i odżywia skórę, ja stosowałam go zimą i dla mojej suchej wrażliwej dojrzałej skóry był idealny.
Niestety dość trudno go kupić, rzadko bywa w większych drogeriach.
A szkoda, bo moim zdaniem miałby szansę stać się ulubieńcem konsumentek, tak jak hitowy oliwkowy zielony krem tej marki.

Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze, a przy tym ładnie pachnie. Szybko się wchłania, ale pozostawia też lekko tłusty film. Jest idealny pod makijaż, zwłaszcza dla osób, które używają matującego fluidu i pudru. Z moim obecnym bardzo się lubią i nie gryzą ze sobą. Jeśli ktoś nie używa osobno filtra ochronnego lub nie ma takowego w podkładzie, krem spełnia również tą funkcję. Dla mnie filtr SPF 20 na zimę jest akurat. Przy mojej suchej cerze lubię używać czegoś nawilżającego na dzień, a nawet natłuszczającego na noc. Każdy rodzaj cery potrzebuje nawilżenia, a czasem nawet natłuszczenia. Cera po użyciu kremu jest niesamowicie mięciutka i przesuszone obszary szybko dochodzą do siebie.
Polecam go osobom z każdym rodzajem cer, jest też na każdą kieszeń. W sklepie Ziaji można dostać za 8 złotych 50 ml kremu w zgrabnej tubce. Polecam!

Pozytywne zaskoczenie. Tani a dobry. Obecność SPF na poziomie 20 trochę za niska, żeby używać w miesiącach letnich, ale na jesień-zimę, czy też w dni kiedy nie wychodzi się na słońce, jest idealny. Mam cerę mieszaną, ale krem wchłaniał się zaskakująco dobrze. Skóra po wsmarowaniu trochę się świeciła, ale nie był to taki tłusty nieestetyczny film, który w jakikolwiek sposób by mi przeszkadzał. Po przypudrowaniu wszystko było ok. Ma taką fajną otulającą konsystencję, że idealnie sprawdza się na mróz i wiatr. Jest bardzo wydajny, ma delikatny niemęczący zapach. Jak za taką cenę jest naprawdę w porządku. Jedyne do czego mogę się przyczepić, to trochę szczypał jeśli nałożyło się go zbyt blisko okolic oczu, a za dnia zdarzało mi się łzawić, jak krem migrował.

Krem kupiłam łącznie z tonizujacą wodą z tej sanej serii. Woda ma mega głęboki oliwkowy zapach , a krem zupełnie nie. Szczerze mówiąc wyczułam ładny zapach oliwki dopiero, kiedy wysmarowałam kremem ręce.
Krem zdecydowanie nie należy do lekkich i nietłustych jak go reklamuje producent.
Skóra twarzy po nałożeniu mega się świeci! Nie ma szans żeby w pośpiechu nałożyć na krem podkład. Co dziwne, kiedy rano posmarowałam kremem twarz i ruszyłam do obowiązków domowych i po dluzszej chwili spojrzałam w lustro zaskoczyło mnie to , że nieestetyczne świecenie twarzy znikło! Widocznie krem potrzebuje dużo więcej czasu żeby ładnie się wchłonąć.
Duży plus ,bo krem nie zapycha. Na mojej problematycznej i tłustej skórze nie pojawiły się żadne nowe niedoskonałości.
Krem z pewnością bardzo ładnie nawilża i regeneruje skórę. Po nocy twarz jest wypoczęta , nawilżona i bez nadmiaru sebum.
Tubka kremu bardziej zachęca mnie żeby wrzucić krem do torebki i smarować nim ręce albo spieczone słońcem ramiona, bo do tego też krem super się nadaje.
Czy kupię ten krem ponownie?hmm.. Raczej wyprobuje ten 30+ z tej samej serii,bo ma lepsze opinie i pewnie bardziej nada się pod makijaż , niemniej jednak ten oceniam na plus.

Dobry krem, w typowym dla ziaji opakowaniu. Ładnie pachnie, nawilża, dosyć długo się wchłania. Wydajny, wystarcza na długo. Ma całkiem wysoki filtr, więc chroni skórę. Spełnia obietnice producenta.

Krem należy do linii "Liście zielonej oliwki", której produkty miałam już okazję stosować.Przyciagnął moją uwagę informacją o zawartych w nim filtrach na poziomie 20 SPF.Sezon wiosenny już się rozpoczął, więc taki produkt jest przydatny ze względu na ochronę przeciwsłoneczną.Narazie taka wysokość wystarczy, a na lato wybiorę kosmetyk z wyższym faktorem.
Według producenta może być stosowany przez osoby o różnym typie cery, w każdym wieku i o każdej porze roku.
Krem znajduje się w małej, poręcznej tubce w białym kolorze z nakrętką na zatrzask. Szata graficzna jest skromna i obejmuje tylko zielone napisy na opakowaniu. Ma jasny kolor, przyjemnie pachnie, a zapach nie utrzymuje się na skórze. Jest zbity i ma lekko tłustą formułę.Łatwo nanieść go na skórę, nie bieli jej. Okazuje się, że zostawia lepką warstwę, która nie każdemu może odpowiadać. Mi nie przeszkadza, bo niweluje podkreślenie przez podkład suchych skórek.Sprawdza się
jak najbardziej nałożony pod makijaż i nie wpływa na wytrzymałość kosmetyków.Nie podrażnił ani nie uczulił mojej tłustej cery,ale też nie spowodował wygładzenia zmarszczek jak obiecuje producent. Nie działa także jakoś szczególnie pielęgnacyjnie na skórę. Co ważne nie zapycha porów.Jest wydajny i mało kosztuje, bo z tego jest znana firma Ziaja. Łatwa dostępność też jest plusem.
Raczej poleciłabym go na okres zimowy i wczesnowiosenny, bo na lato ma za mały filtr.

Przyznam się, że krem bardzo mi się spodobał. Nawilża, szybko się wchłania, nie tworzy tłustej warstwy, lekki. Idealny na dzień, bardzo fajnie współgra z makijażem. Świetna cena , polecam :)

Dobrze radzi sobie z nawilzeniem mojej obecnie przesuszonej skory, uzywam go najczesciej na noc, choc zdarzylo mi sie nalozyc pod podklad Revlon Colorstay i z pudrem matujacym bylo w miare ok, ale jest to ryzykowna kombinacja.
Jest on trochę świetlisty nie wchlania sie od razu tak całkowicie.

Kiepski krem ,za tłusty , prawie w ogóle nie chciał się wchłonąć ,przez co wyglądałam jakbym wysmarowała się olejkiem a nie krem. Filtry również ma słabe. W ostateczności zastosowałam go jako krem do stóp , tam sprawdził się lepiej niż na twarzy. Na pewno nie kupię go ponownie.