Floslek, Lip Care, Wazelina kosmetyczna do ust (różne rodzaje)

Najlepsza ze wszystkich
Od lat zmagam się z tendencją do suchych ust. Nic nie było w stanie szybko zwalczyć problemu, jednak najlepiej działała gruba warstwa kremu nivea, stosowana na noc.

Opakowanie: Mały, metalowy, lekko giętki słoiczek, całkiem wygodny

Konsystencja: Zgodnie z opisem wazelinowa, przezroczysta, nie klei się i dobrze wydobywa się ze słoiczka

Wydajność: Bardzo wysoka

Zapach: W mojej waniliowej wersji bardzo intensywny, słodki, niechemiczny, wyjątkowo przyjemny - czysta wanilia

Działanie: Świetnie chroni usta i nawilża, bardzo mi pomógł szczególnie zimą z popękanymi ustami

Podsumowanie: Jak dla mnie wersja waniliowa to HIT, wspaniały zapach i skuteczna kuracja dla popękanych ust, a przy tym niska cena. Polecam!

Wazelina kosmetyczna to taki produkt którego nigdy u mnie nie brakuje w domu czy w kosmetyczce, torebce, zawsze jakieś mazidełko muszę mieć pod ręka.

Zacznijmy tradycyjnie od opakowania. Wazelina zamknięta jest w małym, okrągłym, plastikowym słoiczku. Szata graficzna bardzo prosta i przejrzysta, kolorowa, przykuwa uwagę. Dobrze się zamyka jak i otwiera, nie ma opcji raczej że gdzieś nam się przypadkiem otworzy i coś ubrudzi, utłuści. Nie ma się tu nad czym rozwodzić - prosto i na temat :)

Wazelina jest bardzo poręczna, zmieści się niemalże wszędzie. Konsystencja jest zbita, gęsta i jest koloru bezbarwnego. Aplikacja jest prosta nabieramy paluszkiem i smarujemy - najgorzej i czego nie lubię nabierać jej gdy mam długie paznokcie :D oj wtedy wszystko jest pod nimi i troszkę to dla mnie nie higieniczne - ale to oczywiście nie wina produktu.
Zapach to typowa słodka wanilia - uwielbiam.

Przejdźmy do najważniejszej kwestii czyli do działania. Wazelinę stosowałam na kilka sposobów, ale głównie jest to dla mnie ratunek dla spierzchniętych, mocno przesuszonych ust a szczególnie zimą. Efekt? świetnie regeneruję, intensywnie natłuszcza, nawilża, usta są mięciutkie, a suche skórki zniwelowane. Tak samo super ratuje moje usta gdy cały dzień noszę matową pomadkę, usta są bardzo wysuszone a ten produkt w zawrotnym tępie je regeneruje.

Produkt stosowałam również na zajdy czy tak zwane „zimy” które wyskakują mi w ciągu roku kilka razy i jest to dla mnie bardzo niekomfortowe a zarazem męczące, utrudnia to jedzenie, picie, swędzi, szczypie a wazelina łagodzi ten stan, natłuszcza i przyspiesza regenerację.
Używałam go również do natłuszczania tatuażu, i podbicia jego
koloru :)

Ogółem rzecz biorąc i przechodząc do sedna, wazelina ma dobre działanie, ale troszkę jest ono krótkotrwałe, wazelina szybko znika z ust i często trzeba ponawiać aplikację, choć mimo to i tak jest wydajna.
Ciężko też z dostępnością, nie spotkałam jej chyba nigdzie stacjonarnie tylko online. Daję za te małe minusy 4 gwiazdki.

Wazelina kosmetyczna do ust dostępna w paru wariantach ja wybrałam wanilie ma przyjemny słodki zapach jest tłustej konsystencji dobrze się rozsmarowuje oraz całkiem długo trzyma na ustach świetnie nawilża i odżywia usta dobrze je natłuszcza znacznie poprawia ich kondycję usta stają się miekie i gładkie ładnie błyszczy na ustach wazelina zamknięta w małym pojemniczku produkt łatwo dostępny polecam

Kiedy pierwszy raz użyłam tego produktu, od razu skojarzył mi się z dostępnym kiedyś malinowym masełkiem do ust od Bielendy. Śmiem twierdzić, że jest to identyczny produkt. Lekka konsystencja, słodki zapach i smak, a do tego delikatne nawilżenie.

Jestem maniaczką produktów do ust, ZAWSZE muszę mieć coś na ustach :D
Bardzo lubię ten produkt, nakładam solo lub po pomadce. Wcześniej kupowałam ją w biedronce, teraz już ich nie ma i dość ciężko na nie trafić. Starcza na długi czas. Ubolewam tylko nad tym, że wycofali zapach winogrona, była cudowna.. :(

Wazeliny dostępne są w super wersjach smakowych i mają urocze opakowania. Lemoniada lambada- fajna nazwa. Takay Kupiłam kiedyś na wyprzedaży w Biedronce za 3.99 zł i dopiero po nią sięgnęłam. Zamknięta jest w małym okrągłym metalowym słoiczku. Wazelina ma żółty odcień ale jest zupełnie przeźroczysta po nałożeniu na usta. Zapach to taki typowo cytrynowo limonkowy -jak lemoniada. W każdym razie zapach jest ciekawy i orzeźwiający. Sama wazelina fajnie nawilża usta ale efekt jest na krótko , trzeba by jej często używać. Nie jestem zwolenniczką wygrzebywania wazeliny paluchami że słoiczka zdecydowanie wolę dobrze nawilżające balsamy do ust ale te wazeliny mają tak ciekawe i kuszące smaki że pewnie skusze się jeszcze na niejedną ????.

Apetycznie, przyjemnie wonny (polecam aromaty czekoladowy i waniliowy), treściwy kosmetyk pielęgnacyjny do ust. Odżywia, nawilża, dobrze, skutecznie chroni przed warunkami atmosferycznymi, a nałożony rozsądnej grubości warstewką, nadaje się pod makijaż kolorowy.

Wazelinkę umieszczono w małej metalowej puszce, z której nakłada się specyfik palcem – co akurat stanowi nie całkiem higieniczny minus kosmetyku – z którego to powodu, raczej nadaje się jedynie do użytku domowego.

Poza tym, lekko, z przyjemnym poślizgiem nakłada się na usta, nadając im subtelny, satynowy połysk, czemu przez cały czas towarzyszy bardzo miły, delikatny aromat.

Świetny, niedrogi kosmetyk ochronno-pielęgnacyjny, dostępny nawet w zwykłych spożywczakach za jakieś 6 zł, dobry na co dzień, choć jedynie do domowego użytku.
Szczerze polecam. Sama pochłonęłam już w życiu zawartość lekko licząc z 10 takich puszeczek.

Wazelina nie lepi się, konsystencja jej jest lekka i przyjemna w użyciu. Mam wersję różaną, zapach jest delikatny , ledwo wyczuwalny. Dobrze nawilża i odżywia moje usta.

Praktycznie cały rok borykam się z przesuszającymi się ustami, mimo, że co jakiś czas wypełniam je kwasem. Kupiłam wazelinę o smaku lemoniady, kolor żółty jak na opakowaniu.
>>> zapach bardzo przyjemny
>>> duża pojemność, wystarcza na długo
>>> szybko i sprawnie rozprowadza się na ustach
>>> usta dostają blasku i wyglądają na odżywione

--- efekt blasku i odżywienia krótkotrwały
--- słabo chroni przed warunkami atmosferycznymi, ponieważ szybko znika

Czy produkt pomógł mi na suche i spękane usta? Raczej nie. Nie czułam, chęci, żeby po niego sięgać, kiedy odczuwałam dyskomfort. Znam też produkty, które lepiej zabezpieczają. Zapach może jest ok, ale posmak na ustach może przeszkadzać. Wg mnie pomadki z olejkami (wiele jest takich na rynku) lepiej się sprawdzą i lepiej smakują.

Są tanie, występują w różnych wersjach zapachowych i kolorystycznych. Zapakowane w małe, zgrabne, zakręcane, metalowe pudełeczka. Ostatnio miałam wersję Mango, która polecam, pachnie jak prawdziwy owoc a nie sztucznie. Osobiście nie odpowiada mi taka forma opakowania, jest niepraktyczna i mało higieniczna, gdyż trzeba grzebać paluchami i w ciągu dnia nie jest to coś co lubię robić.... W lecie się rozpuszcza pod wpływem temperatury natomiast w zimie zamarza i trudno ja wydobyć. Używam głównie na noc, jako taki balsam, odżywkę.