Sensique, Contour Trio Palette (Zestaw do konturowania)

bardzo fajny i tani

Kosmetyk jest rewelacyjny jak za tą cenę. Nie zostawia plam, nie jest pomarańczowy, łatwo się go rozciera i jest trwały. Pasuje do jasnej karnacji, ale do ciemniejszej też pewnie by się sprawdził. Można go stopniować i raczej 'krzywdy' się nim nie zrobi. Daje ładny i naturalny efekt co jest jak najbardziej na plus. Produkt jest bardzo wydajny, a opakowanie jest wykonane dosyć solidnie. Nie śmierdzi, a do tego nie zapycha i nie wyskakują po nim żadne krosty i pryszcze.

Oceniam wersję Desert Rose. Niestety nie polubiłam się z tym produktem, bronzer bardzo trudno się nakłada a rozświetlacz i róż widoczne drobiny brokatu, których bardzo nie lubię. Najgorszy z całej trójki jest róż, który ma dziwną kredową konsystencję, ten kolor strasznie odcina mi się na twarzy i wygląda nienaturalnie. W końcu upadł mi na ziemię i rozproszył się w pył - nie było mi wcale szkoda.

(Recenzuję desert rose)

Co prawda był to jeden z moich pierwszych kosmetyków do konturowania, ale wiem że zarówno bronzer jak i rozświetlacz są wspaniałe (różu użyłam chyba 3 razy, też jest fajny). Ogólnie wszystko spoko, jest tylko jedna mała wada która sprawiła że już jej nie używam. Otóż pewnego razu upuściłam ją i musiałyśmy się pożegnać. Jednak kupiłam ją ledwie kilka dni wcześniej na promocji za 6.49 (sic!) więc pobiegłam po następną. Jednak i ona nie została ze mną na długo bo skończyła w ten sam sposób, kiedy pierwszy raz wzięłam ją ze sobą do torebki :-/
Teraz szukam rozświetlacza o podobnym (cudownym!) kolorze ale nie jest to niestety łatwe :(
Ogólnie jeśli nie chcecie jej ze sobą nigdzie zabierać i kosmetyki nie lecą wam z rąk, to polecam całym sercem :)

Paletke kupiłam jako pierwszy kosmetyk do jakiegokolwiek konturowania twarzy. Dzięki niej dowiedziałam się jak pięknie można uwypuklić parę miejsc (rozświetlacz), jak bardzo róż gryzie się z moją twarzą (nie ten konkretny, a każdy :D bo posiadam dosyć mocne naturalne rumieńce) oraz jak bardzo zmienia się twarz pod wpływem bronzera. Aktualnie używam z tej palety jedynie bronzera bo jeszcze nie znalazłam nic lepszego w tej cenie. Z wielką chęcią przetestuje jeszcze #111

Używam palety nr 112 "Desert Rose". Ten produkt jest idealny dla osób zaczynających przygodę z konturowaniem. Nie są to kolory bardzo mocne,dlatego nie ma obaw,że czegoś nałoży się za dużo. Rozświetlacz ma ładne,złote drobinki. Róż jest bardzo delikatny,ale myślę,że o odcieniu pasującym do każdej cery; dodaje uroku :)
Bronzera na razie nie używam na co dzień,ale wypróbowując go byłam bardzo zadowolona z efektu.
Podsumowując,nie jest to paleta bardzo wyrazista,ale każdy z trzech składników ładnie utrzymuje się na skórze przez wiele godzin i bardzo fajnie się ich używa. Ogromnym plusem właśnie dla tych,dla których ta paleta będzie pierwszą do konturowania jest cena (ok.12 zł). Polecam wszystkim,którzy lubią ładny,delikatny,nienachalny,długo utrzymujący się efekt.