Andrzej Duda w Gazeta.pl - mocne słowa o "ideologii lewackiej" niszczącej rodzinę oraz "totalitarnych" działaniach polskiego państwa

Andrzej Duda był gościem drugiego hangoutu wyborczego, który odbył się w naszym newsroomie. Kandydat PiS przyznał m.in., że popiera inicjatywę Elbanowskich ws. sześciolatków. - Przykro mi to powiedzieć, ale państwo polskie w tym momencie zaczyna przypominać działania państwa wręcz totalitarnego - mówił.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasCo ze związkami partnerskimi? Czy Duda jako prezydent podpisałby taką ustawę? - pytał na FB nasz czytelnik.

- Nie chce się załatwić spraw społecznie ważnych, które mogłyby być załatwione, natomiast realizuje się takie rozwiązania i pcha się takie rozwiązania, które bez wątpienia są związane z ideologią lewacką, w moim przekonaniu niszczącą ten tradycyjny model rodziny, który odkąd istnieje ludzkość, jest gwarantem tego, że ta ludzkość się rozwija i że w ogóle jest, i że nie zginęła w międzyczasie - mówił kandydat PiS.

- Ale rozumiem, że są sytuacje, gdy ludzie chcą sobie nawzajem pomagać. Więzy przyjazne, opieki. W tym zakresie mogłyby być przygotowane rozwiązania prawne. Ale nie w kierunku legalizacji małżeństw homoseksualnych. Na to się nigdy nie zgodzę - dodał.

Duda: Elbanowscy mają rację, nasze państwo przypomina totalitarne

Małgorzata Terlikowska z prawicowego serwisu Fronda pytała Dudę, czy państwo podważa autorytet rodziców. Ten nawiązał do sporu o sześciolatki w szkołach i podkreślił, że popiera inicjatywę małżeństwa Elbanowskich, domagających się wyboru w tej sprawie.

- Nie wolno naruszać wolności sumienia dzieci. To jest istotna kwestia i w tym zakresie ja mam przekonanie, wobec tego przymusu wysyłania dzieci wcześniej do szkoły, wobec tych zmian, które są realizowane w programach edukacyjnych, wprowadzanych na siłę przedmiotów, wbrew woli rodziców, że, no przykro mi to powiedzieć, ale państwo polskie w tym momencie zaczyna przypominać jakieś działania państwa wręcz totalitarnego. (...) Przede wszystkim to rodzice powinni decydować o tym, kiedy dziecko pójdzie do szkoły (...) - stwierdził.

Podwyższenie wieku emerytalnego? "Oszustwo wyborcze"

- Jak sfinansować przyszłe emerytury, jeżeli postuluje pan obniżenie wieku emerytalnego, a liczba pracujących spada? - pytał jeden z czytelników. - Jego podwyższenie, i nie waham się tego powiedzieć, było klasycznym oszustwem wyborczym. Dzisiaj ludzie chcą przywrócenia poprzedniego wieku emerytalnego i trzeba się tutaj oprzeć na decyzji społeczeństwa. Albo mamy demokrację, albo jej nie mamy i władza wie lepiej niż sam naród, czego mu potrzeba. Ja się z tym nie zgadzam - podkreślił w odpowiedzi Duda. Kandydat PiS nie wyjaśnił jednak, skąd miałyby pochodzić środki na świadczenia dla rosnącej grupy emerytów.

Mieszkania? Duda: Potrzebny nowy program rządowy

- Jeżeli porównany naszą sytuację z tą w Europie, odsetek młodych Polaków, którzy mogą sobie zapewnić lokum i nie muszą mieszkać z rodzicami, jest jednym z najniższych na kontynencie. Rządowe programy, np. "Mieszkanie dla młodych", nie spełniają swojej roli, są nastawione na deweloperów - mówił Duda pytany o politykę mieszkaniową.

Podkreślił, że za średnią pensję Polacy mogą kupić najwyżej metr kwadratowy mieszkania, a w Warszawie kosztuje on nawet dwa razy więcej: - Państwo powinno wspierać samorządy, by realizowały programy budownictwa komunalnego i socjalnego, bo dziś ta sprawa leży. Powinien też powstać państwowy program budowy mieszkań dla młodych. To zasadnicza kwestia.

Według kandydata PiS program powinien zostać stworzony przez państwo we współpracy z BGK i bankami komercyjnymi, które udzielałyby tanich kredytów.

Duda: Konkurujemy niską płacą. To dramat

Co Duda chce zrobić, by zwiększyć płace - pomóc rzeszy "pracujących biednych", których nie stać na rozwój i założenie rodziny? - To dramat, że Polska konkuruje dziś niską płacą zamiast wydajnością. Musimy wrócić na drogę dynamicznego rozwoju - podkreślił polityk PiS. Wśród kwestii, które należy zmienić, wymienił m.in. zwiększenie innowacyjności przemysłu oraz wprowadzenie dobrych warunków dla przedsiębiorców.

Jak poprawić nowoczesność polskiej gospodarki? - Trzeba wprowadzać rozwiązania promujące naszą młodą myśl techniczną. Z pewnością start-upy mają tu większe znaczenie niż jakieś zagraniczne call center - mówił kandydat PiS.

Kwota wolna od podatku. "Żenująco niska"

Jak zmienić podatki, aby efektywniej wspierać rodziny z dziećmi? - Trzeba na poziomie UE negocjować o powrót starego VAT na ubranka dziecięce. Można też rozważyć kwestię zwracania tego podatku rodzicom - mówił Duda.

- Myślę także o reformie systemu podatkowego. Trzeba jak najszybciej podnieść kwotę wolną od podatku, która jest dziś żenująca. Ona powinna w szybkim tempie wynieść 8 tys. i być sukcesywnie podwyższana - mówił poseł. - Ludzie, do których wrócą te pieniądze, nie zaszyją ich przecież w materacach. One wrócą do skarbu państwa, nie znikną z Polski - argumentował.

"Partnerstwo Wschodnie nie przynosi efektu"

Duda odpowiedział też na pytanie jednego z naszych czytelników o Ukrainę. - Polska, jako bezpośredni sąsiad Ukrainy, powinna być jej swoistym reprezentantem i adwokatem. Bardzo żałuję, że w ostatnich latach tego nie było - mówił kandydat PiS na prezydenta. - Polska powinna wychodzić tu z inicjatywą i mobilizować Europę w jedności, działać ofensywnie w ramach wspólnoty. Trzeba powiedzieć otwarcie: Europie brak solidarności w działaniu - zaznaczył.

W części o bezpieczeństwie i sprawach zagranicznych Duda mówił m.in. o krajach, które UE wspiera, a które łamią prawa człowieka: - W Parlamencie Europejskim wątek interesu gospodarczego, stawianego przed życiem ludzkim, jest niezwykle istotny. Patrzę na to przez pryzmat realizacji Partnerstwa Wschodniego. Uczestniczy w nim chociażby Azerbejdżan, a na sam program wydano 2 mld euro. Jego celem było wzmacnianie instytucji demokratycznych, walka z korupcją... Widzimy, że ten program nie przynosi oczekiwanego efektu, więc pytanie jest następujące: w jaki sposób w Europie ocenia się jego skuteczność? I czy w ogóle?

Duda odpowiadał także na pytania czytelników

Hangout, czyli wideorozmowę na żywo, z kandydatem PiS Gazeta.pl zorganizowała we współpracy z Google i MamPrawoWiedziec.pl. Była to druga taka debata w Polsce - pierwszy hangout na żywo z ubiegającym się o reelekcję prezydentem Bronisławem Komorowskim można było oglądać na Gazeta.pl oraz na kanale Gazeta.pl na YouTube w zeszłym tygodniu.

Spotkanie z kandydatem PiS prowadził dziennikarz serwisu 300polityka Łukasz Mężyk. Dudę przepytywali: Dominika Bychawska-Siniarska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Jakub Górnicki z fundacji ePaństwo, Małgorzata Terlikowska, etyk i redaktor Fronda.pl, oraz Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Polityk PiS odpowiadał także na pytania naszych czytelników. Z pytań umieszczonych na Facebooku, Google+ i Twitterze z hasztagiem #HangoutDuda wybraliśmy te najciekawsze i najcelniejsze, po czym zadaliśmy je kandydatowi.

Czym jest hangout?

Hangout na żywo to technologia wideorozmów Google. W podobnych wideodyskusjach uczestniczyli politycy i ważne osobistości z całego świata, m.in. papież Franciszek, Angela Merkel i Barack Obama, który w hangoutach brał udział już kilka razy.

My do wideowywiadów realizowanych w technologii Hangout postanowiliśmy zaprosić kandydatów na prezydenta. Chcieliśmy, żeby wystąpili na żywo i mówili o swoich poglądach bez powtarzania ujęć i sztabu doradców za plecami. Przenosimy debatę prezydencką bliżej Was, tak by politycy odpowiadali na pytania, które ich zaskoczą - Wasze pytania.

Narzędzie pozwalające gromadzić nam pytania internautów dostarczyła firma Brand24.

Zobacz wideo

Chcesz wiedzieć więcej i szybciej? Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.