fot. Michał Sadowski
***
Pochodzę z Wrocławia, ale mieszkam na Teneryfie. Jestem nauczycielką.
Moją totalną zajawką jest JĘZYK i RUCH, we wszystkich możliwych formach i znaczeniach.
Uczę języka hiszpańskiego, tańców kubańskich i prowadzę terapię poprzez ruch i muzykę.
Sama również (i przede wszystkim) uwielbiam się uczyć, znam 6 języków obcych, w 4 mówię całkiem płynnie, jednak ruch i język ciała to jeden z ważniejszych, którymi się posługuję (i nie tylko ja - my wszyscy), dlatego też zgłębiam jego tajemnice i uczę się tego, jak rozumieć to niesamowite narzędzie, którym każdy z nas dysponuje - ciało.
Uważam, że bycie nauczycielką jest super. I że nauka jest super, jeśli przedstawiona jest nam w przystępnej, przyjemnej formie, jako zabawa, pasja, zajawka i coś, co nas wzbogaca, pomaga nam na co dzień, a nie zmusza do siedzenia na tyłku przez długie godziny w jednej ławce.
Generalnie: lubię się uczyć i uczyć innych. Oraz lubię mówić o tym, czego sama doświadczam i jak ja to rozumiem. Sprawia mi to ogromną przyjemność. Zarówno jeśli jest to język hiszpański, taniec i techniki ruchu, kultura nowego miejsca, w którym mieszkam, jak i ciało oraz to jak ono funkcjonuje.
Na co dzień piszę o tych doświadczeniach na różnych platformach w sieci:
Dlaczego Patronite?
Wszystko czym zajmuję się jako So Kayka to rezultat moich przeżyć, doświadczeń i wiedzy. Lubię się tym dzielić, ponieważ przede wszystkim sprawia mi to przyjemność a i wiem, że może to często dać komuś innemu nowy punkt widzenia lub pokazać całkowicie nową zajawkę.
Nie każdy na co dzień wie, jak wygląda życie na Kanarach, praca z Latynosami (prawie 15 lat pracowałam z Kubańczykami) lub na wyspie ponad 4000 km od Polski. A może ktoś chciał się kiedyś uczyć hiszpańskiego, lecz zajęcia wypełnione były trudnymi i nieprzystępnymi formułkami gramatycznymi? Albo ktoś od zawsze wiedział, że chce poruszyć swoje ciało, a jednak wf w szkole był totalną nudą lub zajęcia taneczne nie wypaliły, bo było za mało chętnych?
Po kilku latach działalności w sieci widzę, że mój sposób bycia i energia przyciągają ludzi, którzy chcą ze mną sobie iść po tej ścieżce, czy to hiszpańskiego, czy tańca i ruchu.
Jednak żeby tworzyć materiały do sieci, przygotowywać opracowania, samej zgłębiać hiszpański na coraz wyższym poziomie, nagrywać filmy, montować je i edytować, jeździć, robić zdjęcia, pracować z ciałem i poznawać kolejne techniki i sporty, oraz po prostu - dać sobie odpocząć, jednocześnie pracując jako nauczycielka hiszpańskiego kilka godzin dziennie (czasem nawet 6-7) przed ekranem z intensywnością i skupieniem 100% pracy 1:1 - często po prostu kończy mi się doba i energia, a moja regularność działalności w sieci spada.
Dodatkowe źródło finansowania pozwoliłoby mi na złapanie oddechu oraz przede wszystkim oddanie się ze spokojem twórczej pracy kreatywnej W RUCHU, którego przed komputerem mi strasznie brakuje (niech potwierdzą to uczniowie, którzy widzą mnie wiercącą się na krześle…). A zależność u mnie jest taka, że im więcej mam ruchu, tym przyjemniej potem siada mi się przed laptopem ;)
No i tu wchodzi cały na biało projekt, który pomoże większej ilości z Was uczyć się so Español! Pisanie e-booka do nauki języka jest bardzo czasochłonnym zajęciem, chcę aby wszystko było wytłumaczone tak, żeby każdy, nawet najmłodszy, mógł skumać hiszpański i się zacząć nim porozumiewać - pomimo braku możliwości pracy ze mną 1:1, to jednak z moim e-bookiem!
Ponadto od 2020 organizuję wydarzenie o nazwie Salsa&Surf, które jest połączeniem mojej pasji do muzyki i tańca kubańskich oraz mojej zajawki surfingu. Jest to obóz taneczny wypełniony warsztatami tanecznymi i ruchowymi prowadzonymi przez najlepszych polskich instruktorów. Do tej pory Salsa&Surf odbywało się w Kuźnicy na Helu, ale od 2022 zdecydowałam przenieść się jedną z edycji (są dwie rocznie) na Teneryfę! I moim marzeniem jest rozwinąć to wydarzenie i zapraszać większą ilość gości i tancerzy z zagranicy, gościć większą ilość Was, bo jest ono bez precedensu, totalnie! Salsa + Teneryfa + surfing = WNM. To jest totalna magia! A podjarkę jaką mam przy organizacji tego, energia jaka panuje podczas samego tygodnia warsztatów, tańca i surfowania, satysfakcja i radość - są mocno priceless! No i jest to moje "dziecko", podczas którego mogę na żywo dzielić się z Wami tym co moje i mnie pasjonuje.
Jeśli zdecydujesz się mnie wesprzeć nawet symboliczną kwotą, będę ogromnie wdzięczna. Każdy gest się liczy a dla mnie jest to sygnał i motywacja, żeby działać nawet w momentach słabości. Jeśli jednak stwierdzisz, że żaden z tych tematów to nie Twoje zainteresowanie - dzięki za tę chwilę, którą spędziłaś/eś na czytaniu mojej całkiem niekrótkiej (totalnie jak hiszpańskie zdania) wizytówki ;)
