Wibo, Pro Beauty, Sponge (Gąbka do makijażu)

Nie używałam oryginalnego beautyblendera, ale używałam za to wiele drogeryjnych gąbeczek i to jest jedyna, która mi się tak sprawdza. Jest mięciutka, każdy mokry produkt, który nią nakładam wtapia się w skórę i łatwo się nią blenduje. Zawsze kupuje zapas kiedy są w promocji. Co tu dużo mówić uwielbiam i polecam wszystkim!

Kupiłam tą gąbkę, bo miała wiele pozytywnych opinii. poleciła mi ją także koleżanka z pracy, więc skorzystałam z tego, że była na promocji, kupiłam i postanowiłam spróbować.
Okazało się, że to gąbka nie dla nie. Może trafiłam na jakąś starą serię? Nie wiem. Wiem tylko, że nakładanie tą gąbką podkładu była dla mnie męczarnią. Podkład niemal nie trzymał się gąbki, a n twarzy tworzył coś w rodzaju placków. Nie umiałam go rozetrzeć, nie potrafiłam równomiernie nałożyć podkładu. Próbowałam nakładać podkład z mokrą i suchą gąbką, jednak efekt był podobny.
Gąbka jest kształtna, dobrze trzyma się ją w dłoni, jednak nie taki jest jej cel. U mnie się nie sprawdziła.

Gąbeczka jest bardzo miła w dotyku.
Jest dość mała natomiast po namoczeniu jest OK.

Niestety nie jest to moja ulubiona gąbka do twarzy, ponieważ "zjadła" dość sporo produktu.

O żadnej innej gąbeczce nie słyszałam tylu pozytywnych opinii co o tej i muszę powiedzieć, że kompletnie ich nie rozumiem. Gąbeczka rozczarowała mnie już przy pierwszym użyciu, ale dałam jej jeszcze dwie szanse, jednak ostatecznie skończyła w koszu. Gąbeczką nie da się nałożyć podkładu, ma ona ogromne pory, przez co kosmetyk przenosi się tylko z miejsca na miejsce, a zamiast równomiernej warstwy mamy dziury i plamy. Próbowałam z kilkoma podkładami i po prostu tą gąbką nie da się takiego kosmetyku nałożyć. Dla mnie jest to najgorsza gąbka do makijażu dostępna na rynku i zdecydowanie jej nie polecam.

Gąbeczka Wibo okazała się świetnym wyborem. Nie jestem wyjadaczką jeśli chodzi o gąbki do pokładu, miałam może 2 inne (Bohoo Beauty i Eveline) ale nie pasowały mi na tyle, by do nich wrócić.
Natomiast gąbeczka Wibo okazała się idealna. Ma odpowiednią, średnią miękkość, nie jest twarda i gumowa jak gąbka Eveline, nie pochłania nadmiernie podkładu i ładnie go rozprowadza na buzi. Możną ją dość łatwo wyprać do całkowitej czystości. Jednak największą zaletą jest tu trwałość- używam spokojnie ponad rok i jest prawie jak nowa. Jeśli ją wymienię, to tylko ze względów higienicznych.
Cena jest dość wysoka, jak ja kupowałam była sporo niższa, ale myślę że warto czekać na promocje. Polecam z czystym sumieniem.

Nie wiem, czy mi się trafiła jakaś felerna, czy zmienili coś w jej produkcji, ale gąbeczka okazała być się fatalna. Miałam już ją kiedyś i spisywała się dobrze, wróciłam do niej jakoś po 1-2 latach i jest najgorszą gąbeczka ever.

Jest szorstka! Ma dziurki na swojej powierzchni, przez co gdy nakładam podkład to on się dziwnie odczepia od twarzy przez tą gąbeczkę… nie jestem w stanie nałożyć nią podkładu, bo robi mi dziury… do tego jest nieprzyjemna w nakładaniu przez swoją szorstkość.

Zapłaciłam na promocji 20 zł, aż mi szkoda tych pieniędzy

Masakra nie polecam

Zakupiłam w Rossmannie i nie oczekiwałam cudów od tej gąbeczka Wibo. Cena jest akurat. Gąbeczka jest miękka, nie drapie. Dobrze nabiera podkład i nie pochłania go za dużo. Świetnie rozprowadza się ją podkład na skórze. Efekt jest naturalny. W miarę upływu czasu nie niszczy się i ciągle jest prawie jak nowa. Nie traci swojej struktury i kształtu. Dobrze się ją czyści.

Gąbeczka jest po prostu wspaniała!
Znajdziemy ją w każdym Rossmanie czy też drogerii internetowej.
Jej cena ostatnimi czasy wzrosła dość mocno, co mnie smuci, bo wcześniej w tak niskiej cenie była fenomenem, teraz można już znaleźć podobnej jakości za tę cenę.
Gąbeczka miękka, powiększa sporo swoją objętość przy kontakcie z wodą.
Nie odciska się, przyjemne współpracuje podczas nakładania kosmetyków na twarz. Jej format w kształcie łezki pomaga przy dotarciu do ciężko dostępnych miejsc, wspaniale wklepuje się nią produkty pod oczy.

Po dwóch miesiącach mocnego używania dopiero zauważyłam, że coś się z nią zaczyna dziać, ale to już był czas aby kupić nową, ze względu na utrzymanie higieny. Polecam serdecznie.

DOSTĘPNOŚĆ – stacjonarnie i online
OPAKOWANIE – w małym plastikowym pudełeczku, co się dobrze sprawdza jeśli ktoś nie chce sobie brudzić kosmetyczki
SZATA GRAFICZNA – prosta, różowa gąbeczka, bardzo #instafriendly
EFEKT – trzeba wyczuć odpowiednią ilość produktu do nałożenia, bo przy mocniejszym makijażu odcisnęła mi się np. na policzku czy czole, co i tak musiałam „wygładzać” inną gąbeczką
ZESTAW – nie widziałam
TRWAŁOŚĆ – bardzo szybko mi się zniszczyła, bo zaczęła się targać miejscami, każde kolejne mycie (delikatne) ją po prostu dobijało
PODRÓŻ – sprawdza się, bo plastikowe opakowanie można z łatwością zmieścić do kosmetyczki, nie brudząc innych kosmetyków podkładem
CENA – ok. 20 zł

Miałam dawno temu kultową dawniej gąbkę Beauty Blender i jeśli dobrze pamiętam, porównałabym gąbeczkę Wibo właśnie do niej. Kupiłam ją przypadkowo na promocji, przechodząc wcześniej przez wiele droższych i tańszych gąbek. Już nie muszę szukać, mam swojego ulubieńca :)

Gąbka Wibo po zmoczeniu w wodzie pęcznieje i zmienia swój rozmiar prawie dwukrotnie, rośnie do sporego rozmiaru. Jest bardzo miękka, bardzo przyjemnie nakłada się nią podkład. Ma kształt typowego jajeczka, węższą końcówką idealnie wklepuje się korektor pod oczy.

W promocji w drogerii Rossmann kosztuje obecnie 12,49 zł, to naprawdę korzystna cena. Gąbka nie zużywa się szybko, domywa się idealnie szarym mydłem z najcięższych podkładów. Jedna starcza mi na ok 9 miesięcy, jest to naprawdę dobra inwestycja.

Polecam!

Gąbeczka spełnia swoje zdanie, ładnie i równomiernie rozkłada produkt nie robiąc smug i plam. Efekt jest delikatniejszy kiedy nakładam produkt gąbką, a palcami.
Ciężko ją jednak domyć.

Używam tej gąbki od około dwóch lat. Testowałam w tym czasie inne, ale ta bije na głowę inne, dużo droższe. Dostępna w każdym Rossmann. Jest bardzo miękka, możemy to wyczuć nawet przed zmoczeniem wodą. Po zmoczeniu, jej rozmiary dość sporo się powiększają i staje się jeszcze bardziej miękka. Jest w kształcie łezki, co pozwala nam wykonać bardzo precyzyjny makijaż, docierając do każdego miejsca. Spokojnie można ją użyć do korektora pod oczy. Świetnie sobie radzi z podkładami zarówno płynnymi, jak i gęstymi. Pięknie rozprowadza podkład. Zdziwiona byłam jej trwałością. Używałam jej codziennie przez pół roku, i nic się z nią nie stało. Żadnych dziurek, przetarć, uszczerbków. Wymieniam ją co 3 miesiące tylko i wyłącznie ze względów higienicznych. Godna polecenia.