Posłanka Joanna Mucha z PO poinformowała o groźbach przesłanych na adres mailowy jej biura poselskiego w Lublinie. Ktoś groził zamachem bombowym. Policja ewakuowała kamienicę. Alarm okazał się fałszywy.
Informacja trafiła na skrzynkę biura o godzinie 9:49. Na miejsce zdarzenia przyjechała policja, straż pożarna oraz karetka. Ewakuowano mieszkańców dwóch kamienic. Alarm okazał się fałszywy – bomby nie znaleziono.
Joanna Mucha udostępniła na Twitterze treść maila.
„Dzisiaj siedziba waszej kłamliwej partii wyleci w powietrze, plonce ogniem piekielnym. Bomba cyka…” Takiego maila otrzymaliśmy. Pierwszy raz, odkąd jestem w PO. Ewakuowaliśmy biuro regionu w Lublinie. Policja zdecydowała o ewakuacji sąsiadującej kamienicy. pic.twitter.com/1H3wMtInvF
— Joanna Mucha (@joannamucha) 24 stycznia 2019
Ilość podobnych incydentów związanych z groźbami wobec polityków gwałtownie wzrosła po zabójstwie prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza, dokonanym przez Stefana W.. Sprawa zdominowała przekaz medialny i mogła wpłynąć na inne osoby na zasadzie zbliżonej do efektu Wertera.
Już po opublikowaniu tej wiadomości posłanka Mucha poinformowała, że pogróżki o tej samej treści dostały też inne biura PO w całym kraju. Wezwała ministrów J.Brudzińskiego i Z.Ziobrę do podjęcia działań w tej sprawie.
Wrocław, Kraków, Białystok, Szczecin, Poznań i Lublin. Biura regionu Platformy w tych miastach otrzymały podobne pogróżki. Oczekuje od ministrów J.Brudzińskiego i Z.Ziobry komunikatu ZERO TOLERANCJI. Przyzwolenie jest prawdziwą przyczyną. Skończcie z przyzwalaniem! pic.twitter.com/F995bjFDEl
— Joanna Mucha (@joannamucha) 24 stycznia 2019
Do sprawy odniósł się znany publicysta Rafał Ziemkiewicz, który napisał na Twitterze: „Ale cyrk. Grubo jadą, chyba za grubo, by ktokolwiek się na to nabrał.”