Jak się już uda zatrzymać na takiej "szklance", to się ucieka z jezdni, a nie staje czekając, co jeszcze w nas uderzy.
Odpowiedz
anonim53(*.*.1.53) 2018-05-13 11:16:22+1
ja szedłem wczoraj łonką, bo musze chodzić z psem na spacer, dostałem go na gwiazdkę pod choinke. I szłem po krzokach, a pies biegał za mną. ma tylko 3 nogi, bo ostatnio go motoruwka potronciła na plaży. Ale jest jeszcze szczeniakiem, 2 miesiące stary to sie wyliże. jak szłem to mnie 2 kleszcze ugryzły. Ale to zobaczyłem dopiero w domu jak mi mama powiedziała. i pojechałem do szpitala. Ale dopiero po 2 miesiącach, bo wszystko mi sie zapaliło i lekarze musieli mi amplikować noge. To straszny bul, ale dopiero potem. Teraz już nie chodze na łonke, a tata musi z psem chodzić, bo ja już nie moge. LOL:) hejka
Odpowiedz
anonim164(*.*.254.164) 2012-04-25 16:20:44+1
wiem jak czuje sie ktoś kto miał wypadek 3 miesiące temu jechałam z przyjaciółką i jej rodzicami do ich domu po szkole dlatego ze nasi rodzice umówili się ze moi rodzice wyjadą na miesiąc do cioci zagranice bo miała amputowaną nogę ..... jechaliśmy drogą i nagle wjechał w nas bus ....... ja miesiąc temu obudziłam sie z śpiączki i mam poharatane całe ciało jej tata nie żyje mama jej niewiadomo czy przeżyje bo ma uszkodzony mózg i jeśli tak to będzie tak zwaną roślinką a ona tak jak ja wypadła oknem i jest cały czas na pół przytomna
Odpowiedz
anonim197(*.*.190.197)2015-05-19 20:33:45+5
@anonim164: Ja pamiętam jak sie obudziłem ze śpiączki po 28 dniach to wołałem lekarza chyba z 5 minut,potem jakoś wstałem i znalazłem klucz na ziemi.W całym szpitalu nie było nikogo wszystko porozwalane i pełno krwi na ścianach i podłodze. ...28 dni później ; )
Odpowiedz