@Q2dupek1: Wieśniactwo to stan umysłu a nie pochodzenia. Jest wielu wieśniaków warszawiaków i wielu na pozimie przyjezdnych. Taka prawda. Warszawiak. Odpowiedz

@Q2dupek1: Szczerze to jak dla mnie pierdoli z sensem. Wszystko sprowadza się ogółem do tego jakimi Polacy są egoistami i jak ciężko im zaakceptować coś co kto mówi? Dakan to kontrowersyjny typ ale w tym materiale nikogo czysto nie shejcił a wyraził swoją opinie nad którą gdybyś choć odrobinę się zastanowił może byś myślał inaczej. W Polsce zachwyt z wolności słowa umiera kiedy ktoś mówi coś co drugiej osobie się nie podoba. Odpowiedz

@anonim103: POPIERAM!!! i podatki w wawce na nie u siebie na pipidowie kur....wasza mać wy ........ Odpowiedz

@anonim103: pa jaki k.ut.a.s powiedz to tym wieśniakom w twarz p.i.z.d..e.c.z.k....! Odpowiedz

@anonim3: Zaraz sobie zbudujemy kolejne wieżowce za twoje pieniądze to inaczej zaśpiewasz . Odpowiedz

@anonim: przyjedzie jeden z drugim z Radomia, Lublina czy innej wsi, czuje się Panem, bo w Warszawie mieszka i co to nie on (a śpi w podwarszawskiej noclegowni jaką jest np. Piaseczno) to przepraszam bardzo.. jak się mają czuć inni przyjezdni skoro wiecznie na takich "NOWYCH" warszawiaków trafiają? a później wracają do domu i płaczą, że stolica jest be.

a taki Kraków? ostatnio miałem przyjemność się tam wybrać. takiego chamstwa dawno nie widziałem, no może na warszawskiej Pradze, ale to już jest taki stan umysłu mieszkających tam ludzi. ale na Kraków nikt nie narzeka, bo tam się jedzie na weekend pozwiedzać, albo zahacza się po drodze wracając z wyjazdu na narty itp. wracasz do domu i zapominasz, że tam byłeś. ale jak się posiedzi dłużej to można zauważyć, że chamstwo i buractwo.

gość słusznie zauważył, przyjeżdżacie tutaj myśląc, że to Eldorado.. miasto jak każde inne. tylko co do jednego macie rację - Warszawski styl jazdy. no ale przepraszam, jak widze taką piz.dę na LLU która nie wie czy ma jechać czy się położyć na tej jezdni, to nie wymagajcie ode mnie cierpliwości i kultury jazdy przez 20km, bo każdy boi sie wyprzedzić. Pozdrawiam Odpowiedz

@anonim3: Masz trochę racji ALE...nawiązując do filmiku - czym i po co się tak jarać? Mieszkam w tym molochu, Warszawce od urodzenia. Pojeździłem trochę po naszym pięknym kraju, po miastach na temat ktorych wyobrażenie ludzi zatrzymało się w epoce PRLu , jak sądzę. Np Kielce czy Radom to już nie te same dziury co kiedyś. Obiektywnie patrząc rozwinęły się bardzo. Nowa architektura, drogi nie do poznania. I co ważne - jest czysto. A u nas? Syf. A ludzie wszędzie są prawie tacy sami. Tak samo mili jak i chamscy. Chamstwem, bezczelnością i brawurą na drodze biją na głowę - NIESTETY nasi i z Krakowa. Nie potrafią utrzymać równomiernie nogi na gazie. Wszędzie muszą być pierwsi. Nawet o jeden samochód do przodu to już coś. Brak słów. Zauważyliście coś ciekawego? Od wielu lat ludzie uciekają na wieś. A wiecie dlaczego? Odpowiedzcie sobie na to sami. A co do przyjezdnych. Są ludzie i ludziska co podwyższą poziom swoją obecnością albo sprowadzą do poziomu rynsztokowego to co inni wypracowali przez lata.
Do Anonima z Bieszczad: mieszkasz w pięknym pod wieloma względami regionie. Przebywać w tych okolicach to czysta przyjemność. Mam nadzieję, że niasi stolicznicy nie rozrabiają tam za bardzo ;-)
Pozdrowienia! Odpowiedz

@anonim172: chyba nie zrozumiałeś przekazu tego filmiku..
siedź w tej swojej wsi zabitej dechami, ćwierćinteligentów nikt nigdzie nie chce. Odpowiedz

@anonim42: Nie zgodzę się z tobą, bo jest jeszcze Wola (graniczy ze Śródmieściem). Z Białołęką mogę się już zgodzić. Praga stara się utrzymywać poziom, choć sporo tam podróżników w czasie. Mokotów traci siły (głównie przez chamstwo), choć jeszcze się trzyma. Z Żoliborzem to nie wiem, jak to określić. A pomimo tych różnić zgadzam się z tobą, że nieważne skąd, a ważne co sobą reprezentuje. Odpowiedz

@anonim172: zgadnij ile ludzi mieszka w Warszawie, a ile jest zameldowanych, urodzonych itp. a dopiero później zacznij się mądrzyć.
mało najechało się tutaj ludzi, którzy się później podorabiali i teraz nowobogaccy "Warszawiacy" jeżdżą gdzieś na wczasy i uważają się za niewiadomo kogo? Odpowiedz

@anonim223: Pochodzę z Białegostoku i nigdy nie słyszałem że by ktoś mówił że wychodzi na pole. Odpowiedz

@anonim131: mieszkaliście w chałupach pod Wawelem i dlatego na pole, a u nas jak się wychodziło z zamku na dziedziniec to na dwór. Odpowiedz

@anonim87: bo do Wrocławia nie jedzie tyle bydła, bo niby po co?! Odpowiedz

@anonim87: je*ać KRAKÓW. Odpowiedz

@anonim141: jeb*ac tego wyzej! Odpowiedz