grunt, że się dobrze bawią. A polaczki cebulaczki patrzą i oczerniają.
Odpowiedz
anonim34(*.*.250.34) 2014-05-13 22:59:59+3
Przecież to Ukraina a nie Rosja ...co za yełopstwo....no ale tak to jest jak się języków nie zna albo co najwyżej anglikański tylko i wyłącznie.
Odpowiedz
Dołączę się do dyskusji: wesele wiejskie vs wesele miejskie. Na moim weselu było połaczenie środowisk: połowa ze wsi, połowa z miasta. Efekt? Ci ze wsi fajnie się bawili, organizowali sami zabawy, śpiewali, a ci z miasta odizolowali się od "wsioków" i siedzili drętwo przy stołach, tocząc jakieś wymuszone rozmowy o polityce i sytuacji kraju. Że niby oni nie będą się bawić w chamskie i prostackie zabawy z pospólstwem. Od tamtej pory bardziej wolę krewnych mojego męża niż moich własnych...
Odpowiedz
Szczerze powiem, że te urywki z wesel niedużo się różnią od polskich imprez, ale z tym, że u nas kamerzysta raczej stara sie wycinać, badź też nie nagrywa po prostu kompromitujących sytuacji ;) A i jeszcze do tej pory na weselach polskich zdarza się, że ktoś kozę przyprowadzi :P
Odpowiedz