@Neti: Raczej zniecierpliwienie - też byłem w szkole zaczepiany - unikałem jak długo się dało, ale jak już nie było wyjścia - trzeba było piąchami drogę utorować - a że byłem zawodnikiem Gwardii Wrocław - nie było trudno, ale za to mogłem mieć problemy w klubie - dlatego wolałem unikać napinaczy - jednemu omal oka nie wybiłem bo dostał prosto między oczy a miał okulary :) - ale są granice cierpliwości
Odpowiedz
anonim1(*.*.102.1)2016-07-30 23:22:36+1
@anonim227: a wiecie co jest najtrudniejsze? powiedziec kolesiowi nie wazne co robi ze go kochasz hahah xD i nie skrzywdzisz go nawet jak tobie robi niewiadomo co przez moja wypowiedz ciekawe co mi sie przytrafi teraz xd
Odpowiedz
mialem podobna sytuacje w szkole, tez taki cwaniaczek sie mnie czepial az pewnego razu mi nerwy puscily i mu zaje*alem prawego sierpowego w morde i sie odpier*olil
Odpowiedz
anonim4(*.*.194.4) 2014-08-09 00:11:34+21
Kurna zamiast próbować załagodzić, rozdzielić, to najważniejsze dziś stać i kręcić komórką, żeby potem wrzucić na youtuba... co za czasy...
Odpowiedz