Przeskakiwanie iskier z jego ciała to tak zwany "ulot elektryczny", powstaje wówczas gdy wyizolowany układ elektryczny bądź kondensator, izolator zostanie naładowany potencjałem elektrycznym większym niż potencjał przebijalności danego izolatora (dielektryka) - w tym przypadku powietrza
Chłop siedzi na izolatorze jakim jest drewniane krzesło lub krzesło i plastikowa miska, które są stosunkowo dobrym izolatorem
Im większym ładunkiem chłop został naładowany tym większe napięcie wytworzy pomiędzy obiektami poza wyizolowanym układem
Chłop tak na serio to igra z własnym życiem. Jakby dotknął kaloryfera dłonią to mógłby doprowadzić do szybkiego spłynięcia tego wielkiego ładunku do ZIemii
Spłynięcie ładunku o dużej różnicy potencjałów (napięciu) w krótkim czasie oznacza nic innego jak przepływ dużego prądu (przypominam, że prąd przemienny graniczny bezpieczny dla człowieka to 30miliamperów, przy tej wartości już pojawiają się zaczątki zaburzeń pracy serca, ale człowiek rażony takim prądem jest w stanie samemu się uwolnić od rażenia). Prąd który przepłynąłby przez jego ustrój (nawet w krótkim czasie), byłby na tyle duży, że spowodowałby najprawdopodobniej śmierć poprzez zatrzymanie akcji serca
Milion Volt w ułamku sekundy spowodowałby przyrost wartości natężenia prądu w ustroju znacznie przekraczający wartość 30mA i doprowadziłby do śmierci poprzez przeskok iskry
Jest wiele udokumentowanych przypadków śmierci od przeskoku iskier o dużym potencjale (nie mam tu na myśli łuków)